Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.

depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska

Jestem córką mojej matki – czyli o związkach między relacją z matką i własnym macierzyństwem cz. 2

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli. Dziś druga część naszego artykułu na ten temat.

matka pochlaniajaca depresja poporodowa.jpg

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia  w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli. Dziś druga część naszego artykułu na ten temat.

Gdy matka nie była idealna…

Jak pisaliśmy tu, macierzyństwo to niezwykle trudna i wymagająca rola a ciągłe dążenie do „ideału”, bez jego osiągania, to jego podstawa. Wspominaliśmy, jakie kłopoty może przynieść młodym matkom sytuacja, gdy ich własne matki nie potrafiły zauważyć potrzeb dziecka i odpowiedzieć na nie.

Innym przypadkiem jest sytuacja, w której matka zewnętrznie okazuje dużo zainteresowania córce, jednocześnie tak naprawdę jej nie widząc. W kontakcie z nią skupia się na wyobrażonych, a nie realnych potrzebach dziecka. Często są one tak naprawdę jej własnymi potrzebami, ukrytymi pod płaszczem „dobra dziecka”. W kontakcie z niemowlęciem może to przejawiać się także sytuacją, w której matka „narzuca się dziecku”, pozostaje z nim stale w kontakcie mimo, że dziecko akurat niczego od niej nie potrzebuje. Matka nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ emocjonalnie córka nie jest dla niej odrębną osobą. W kontakcie ze starszą dziewczynką, matka będzie miała jasny i sztywny plan dotyczący tego, jaka córka powinna być, wiele oczekiwań, które córka ma spełnić, aby zasłużyć na matczyną miłość. Gdy oczekiwania matki rozmijają się z rzeczywistością, wyraża niezadowolenie, że córka nie idzie wybraną przez nią ścieżką, a w skrajnych przypadkach emocjonalnie ją odrzuca.

Dorosłe córki matek „pochłaniających” - w roli matek

Wysokie i sztywne oczekiwania ze strony matki mogą skutkować niską pewnością siebie dorosłej już kobiety, postrzeganiem siebie jako osoby mało wartościowej. Jest prawdopodobne, że niska samoocena będzie dotyczyć także roli matki. Niepewność, wątpliwości, „nie wiem”, i błędy są wpisane w początki macierzyństwa. Matka dopiero uczy się swojej roli i sprawdza w praktyce, jaką matką jest i jaką chce być. Młodej matce – córce wymagającej i surowej matki -  trudno może być jednak zaakceptować swoją niedoskonałość, a do trudów nowej roli dochodzi niezadowolenie z siebie, poczucie winy, nakładanie silnej presji, by „wyrobić się” we wszystkim. Niepewność matki wynikająca zarówno z nowej roli, jak i małej wiary w swoje możliwości jest często podsycana także bieżącą krytyką i kontrolą ze strony jej matki.

Podobnie jak w przypadku bycia córką matki nieodpowiadającej, także tutaj matka może ze zdziwieniem zobaczyć, że kontakt z niemowlęciem budzi w niej trudne i bolesne uczucia. Zdarza się, że dotyczą one zapomnianych zdarzeń z własnej przeszłości, przywołanych niespodziewanie przez kontakt z niemowlęciem.

Matki mają czasem poczucie, że uczucia smutku, opuszczenia, niezgody, złości, bólu, frustracji  pojawiają się „nie wiadomo skąd”, „nieadekwatnie”. Jednocześnie w okresie okołoporodowym, gdy granice świata wewnętrznego matki stają się w naturalny sposób rozluźnione (po to by mogła łatwiej odczytywać niewerbalne sygnały wysyłane przez niemowlę), te uczucia bywają bardzo obciążające, przytłaczające, przestraszające. Nierzadko pojawiają się w stosunku do dziecka. Gdy matce trudno te uczucia przyjąć, zaakceptować i zrozumieć, może pojawić się strach, chęć stłumienia ich i poczucie winy, gdy to się nie udaje. Skutkiem takiego  krajobrazu wewnętrznego może być depresja poporodowa.

Wystarczająco dobra matka w budowie

Droga matki w początkach macierzyństwa bywa wyboista. Jej celem jest zbudowanie i ugruntowanie siebie w roli matki. Często uważne przyjrzenie się swojemu „dziedzictwu” w tym temacie jest ważnym krokiem. Młoda matka może z innej perspektywy, czasem krytycznie, a czasem z większym zrozumieniem przyjrzeć się temu, jaką matką była jej matka. Co od niej pragnęłaby wziąć i zachować, czego wolałaby nie powtarzać we własnym macierzyństwie. Dobrze, żeby jej nowa rola nie była budowana ani na chęci skopiowania zachowań matki, ani na próbie bycia zupełnie inną, „lepszą” osobą. Potrzebny jest indywidualny filtr: „to jest dla mnie ważne”, „to się u mnie sprawdza”, „to sprawdza mi się w kontakcie z moim dzieckiem”, „kiedy tak działam, czuję się lepiej”. Niezbędne jest też docenianie siebie oraz akceptowanie własnych błędów i potknięć. Bo jak pisał D. Winnicott:

„[…]W ludzkiej naturze jest wiele spraw głęboko ukrytych i ja osobiście wolałbym być dzieckiem matki ,która boryka się z wewnętrznymi konfliktami istoty ludzkiej, niż takiej, dla której wszystko jest łatwe i proste, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania i której nigdy nie nękają wątpliwości.”

 ***

Jeśli borykasz się z trudnościami w początkach swojego macierzyństwa, jeśli zastanawiasz się, czy nie cierpisz na depresję poporodową, jeśli odnajdujesz cząstkę siebie w tym tekście i chcesz znaleźć pomoc, zapraszamy do umówienia się na wizytę w naszym ośrodku.

Inspiracja do artykułu między innymi w pozycjach:

McBride, K., „Nigdy dość dobra.”, Łódż 2016.

Winnicott Donald W., Dziecko jego rodzina i świat, Warszawa 1993.

Read More
depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska

"Jestem córką mojej matki" – czyli o związkach między relacją z matką i własnym macierzyństwem - cz. 1

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli.

matka nieodpowiadająca depresja poporodowa.jpg

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia  w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli.

Macierzyństwo – trudna rola

Matki mają przed sobą niezwykle trudne zadanie. Jak pisze Justyna Dąbrowska, jest to ciężka, całodobowa praca:

„Zakres obowiązków i wymagania? Proszę bardzo, oto skrócona lista. Pracownica musi być wrażliwa, zaangażowana, obecna, dostępna, cierpliwa, wyrozumiała. Dobrze, żeby była szczęśliwa, spełniona i odprężona. Musi umieć rozwiązywać konflikty i przewidywać. Ma być szczera i jednoznaczna. Komunikować jasno oczekiwana, stawiać granice, rozumieć bez słów. Ma dobrze zarządzać emocjami: radzić sobie ze złością, poczuciem winy, przemęczeniem i bezradnością. Ma mieć mocny charakter, odróżniać sytuacje poważne od błahych, wiedzieć, na co ma wpływ, a co od niej nie zależy. Konieczna jest dyspozycyjność, kreatywność, obowiązkowość, znajomość tajników zdrowej diety. Mile widziana specjalizacja „animacja” […].”
J. Dąbrowska, "Matka Młodej Matki”

Nasuwa się wniosek, że to praca dla superbohaterki. A jako że matki zwykle są tylko ludźmi, to błędy i kłopoty są nieodłącznie wpisane w macierzyństwo.

Gdy matka nie była idealna…

Będąc daleko od obwiniania matek za to, że nie osiągnęły niemożliwego ideału, warto jednocześnie zauważyć, że część doświadczeń w relacji z własną matką może być utrudnieniem w budowaniu swojej macierzyńskiej tożsamości. Jednym z nich jest sytuacja, w której matka nie odpowiada na potrzeby córki. Dla uproszczenia nazwiemy ją  matką „nieodpowiadającą” . Warto zaznaczyć, że nie mówimy tu o sytuacji, w której nie spełniony jest nierealny ideał matki, ale o matce, która zazwyczaj ignoruje lub nieadekwatnie odpowiada na zgłaszane przez dziecko potrzeby.

Wyrazistym, choć skrajnym przypadkiem jest sytuacja, w której dziewczynka doświadcza poważnych zaniedbań fizycznych i emocjonalnych ze strony matki , która nie próbuje nawet reagować na takie potrzeby niemowlęcia jak głód, zimno, czy wyrażający różne stany emocjonalne płacz. Łagodniejsze skutki będzie miała sytuacja, w której matka jest skupiona na sobie w tak dużym stopniu, że nie zostaje miejsca na zauważenie i adekwatne zareagowanie na potrzeby dziecka. Powodem może być niedojrzałość emocjonalna matki, jej własna historia życiowa, brak umiejętności, ale też np. traumatyczne wydarzenia, trudna aktualna sytuacja życiowa czy nasilona depresja poporodowa.

Jest też oczywiście wiele reakcji matek dalekich od skrajności – żadna mama nie jest w stanie zawsze adekwatnie reagować na potrzeby dziecka. Co więcej, optymalna doza frustracji jest wpisana w naturę człowieka i jest niezbędnym motorem do rozwoju dziecka. To czy lub na ile relacja miedzy matką i córką wpłynie na nią w przyszłości, zależy zresztą od tak wielu czynników, że trudno je objąć umysłem, a co dopiero artykułem.

Dorosłe córki matek „nieodpowiadających” - w roli matek

Córki, których potrzeby były często i boleśnie pozostawiane bez odpowiedzi, mogą mieć rozmaite kłopoty w ich zauważaniu oraz sięganiu po ich zaspokojenie. Może być im też trudno uznać swoje potrzeby za wystarczająco ważne, by się nimi zajmować. W początkach macierzyństwa, gdy dziecko w naturalny sposób zagarnia dużą część przestrzeni czasowej i emocjonalnej, młoda matka może przeżywać ten proces jako szczególnie dotkliwy. Zdarza się że kobieta obawia się, że stanie się podobna do swojej matki i usilnie stara się, by jej dzieci nie doświadczyły tego, co ona sama. W efekcie będzie tak  bardzo rezygnować z własnych potrzeb, że zacznie mieć poczucie znikania i osamotnienia. Na dłuższą metę to rodzi głębokie cierpienie, złość i frustrację.

Do kalejdoskopu trudności, z jakimi mierzy się młoda mama, której matka w przeszłości była „nieodpowiadajaca”, dodamy jeszcze to, że kontakt z niemowlęciem może budzić zapomniane wcześniej bolesne uczucia i wspomnienia z przeszłości.

Pojawiające się z różnych źródeł uczucia smutku, opuszczenia, niezgody, złości, bólu, frustracji stanowią duże obciążenie dla wrażliwej, odsłoniętej psychiki świeżo upieczonej matki. Uczucia te mogą przyjąć różne wektory. Mogą być kierowane w stronę siebie, do dziecka lub do matki.  Jeśli złość jest dla młodej matki trudna do zaakceptowania i do przyjęcia, jej przeżywanie powoduje poczucie winy, może pojawić się też depresja poporodowa.

*

To jest pierwsza część artykułu – w kolejnej napiszemy o matkach „wymagających”.

**

Jeśli borykasz się z trudnościami w początkach swojego macierzyństwa, jeśli zastanawiasz się, czy nie cierpisz na depresję poporodowa, jeśli odnajdujesz cząstkę siebie w tym tekście i chcesz znaleźć pomoc, koniecznie sięgnij po wsparcie. Pomyśl, kto z Twojego otoczenia jest Ci życzliwy, o kogo możesz oprzeć się w tym wrażliwym czasie. Może to być partner, przyjaciółka czy choćby dalsza znajoma. Ktokolwiek, kto może zrozumieć Cię w Twojej aktualnej sytuacji.

Serdecznie zapraszamy także do umówienia się na wizytę w naszym ośrodku.

Inspiracja do artykułu między innymi w pozycjach:

K. McBride, „Nigdy dość dobra.

J. Dąbrowska, „Matka młodej matki.

Read More
psychologia na co dzień, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska psychologia na co dzień, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska

Macierzyństwo – czas by sięgnąć po wsparcie?

Początki macierzyństwa to dla wielu kobiet moment… kryzysu. Jak każdy kryzys, także i ten wiąże się ze stresem oraz wymaga wsparcia. Co wspiera matki we wrażliwym czasie początków macierzyństwa?

psychoterapia dla mam warszawa.jpg

Początki macierzyństwa to dla wielu kobiet moment… kryzysu. Jak każdy kryzys, także i ten wiąże się ze stresem oraz wymaga wsparcia. Co wspiera matki we wrażliwym czasie początków macierzyństwa?

Macierzyństwo jako przełom

Życie kobiety w momencie, gdy staje się matką - diametralnie się zmienia. O tym, jaką rewolucją jest stawanie się matką, pisałyśmy tu. Na styku nowego i starego życia kobiety, w zderzeniu jej dawnej tożsamości oraz nowego, dopiero kształtującego się JA, pojawienie się kryzysu jest wysoce prawdopodobne. Jak każdy kryzys, także i ten wiąże się ze stresem, poczuciem braku stabilności czy utratą poczucia bezpieczeństwa.

Początki macierzyństwa – matka jest nieważna?

Opieka nad niemowlęciem powoduje czasowe zaniedbanie potrzeb matki. Przez jakiś czas to głód dziecka będzie miał zapewne priorytet nad jej głodem, a płaczący noworodek nie zrozumie, że musi poczekać, bo matka jest niewyspana. Część tej frustracji jest nie do uniknięcia – to część zmiany, która wiąże się ze stawaniem się mamą. Nie znaczy to jednak, że matka musi znosić przychodzące zmiany z „milczącą akceptacją” czy rezygnacją. Wręcz przeciwnie – ma prawo przeżywać w związku z nimi całe spektrum różnorodnych emocji. Mogą to być uczucia czułości i  złości, radości i frustracji, smutku, zadowolenia, bezradności, przyjemności, zniechęcenia, zobojętnienia, czy po prostu znudzenia. Ważne jest, żeby matka dała sobie prawo do czucia i potrafiła podarować sobie życzliwe zrozumienie, raczej niż karać siebie poczuciem winy i oskarżeniami o bycie złą matką:

„Jasne, że czasem jestem bezradna/ wściekła / bezsilna / zrozpaczona, kiedy moje dziecko płacze w nocy i nie potrafię go uspokoić. To przecież takie trudne kolejną noc nie spać, kolejny raz towarzyszyć mu w jego płaczu i nie móc nic zrobić.”

„Oczywiście, że czasem mam dość ciągłej opieki nad dzieckiem. To takie trudne czuć osamotnienie i nie mieć kontaktu z inną osobą dorosłą.”

„To zrozumiałe, że czasem nie mam przyjemności z przebywania z niemowlakiem. Przecież wcześniej moje życie wyglądało zupełnie inaczej! To jasne, że bywam znudzona takim sposobem spędzania czasu.”

Hamowanie odczuwania negatywnych emocji powoduje paradoksalnie tracenie kontaktu ze sobą i z dzieckiem. Możliwość przyjęcia do wiadomości, że jako matka nie muszę być idealna, czy też „tylko dobra”, pozwala na bycie matką autentyczną.

Mama szuka wsparcia

Kiedy matka zaakceptuje to, że nie musi sprostać nierealnemu ideałowi „dobrej matki”, łatwiej będzie jej także poszukać wsparcia. Dzięki temu będzie mogła złagodzić trudności, z jakimi będzie borykać się w kryzysie.

Wymaga to pozostawania w kontakcie ze sobą – z tym co się z nią dzieje na poziomie:

  • fizycznym („Czuję, że ręce mi więdną od wielogodzinnego noszenia malucha.”)

  • emocjonalnym („Boję się, że nie dam sobie rady”; „Czuję się zupełnie bezradna”, „Jestem wściekła, potrzebuję ochłonąć.”)

  • poznawczym („Ciągle pojawiają mi się myśli, że jestem złą matką.”, „Wciąż zastanawiam się czy z dzieckiem wszystko w porządku.”).

Drugim krokiem jest umiejętność sięgania po wsparcie w swoim otoczeniu, u partnera, rodziny, w postaci między innymi:

  • otwartego komunikowania : „Nie daję rady, potrzebuję Twojej pomocy”;

  • proszenia – „Wróć proszę wcześniej do domu, potrzebuję chwili oddechu”;

  • odmawiania – „W  tym tygodniu nie gotuję. Jeśli chcesz, Ty zajmij się posiłkami albo poprośmy kogoś o pomoc”.

Taka postawa mamy oraz pozytywna odpowiedź  jej otoczenia pomoże kobiecie łagodniej przejść przez kryzys macierzyństwa.

Tyle ile matek, tyle zróżnicowanych doświadczeń. Zachęcamy do wsłuchiwania się w swoją własną, indywidualną melodię macierzyństwa oraz do grania jej z pomocą innych, nie w samotności. Czasem udaje się skorzystać ze wsparcia otoczenia, innym razem przydatna będzie pomoc specjalisty – psychologa, psychoterapeuty. W efekcie moment naturalnego kryzysu okaże się kolejnym krokiem do rozwoju - jako osoby, matki i kobiety.

Jeśli chcesz skorzystać z pomocy psychoterapeutów z naszego Ośrodka, możesz umówić się na wizytę tutaj: https://www.wrelacji.pl/umow-wizyte

Read More

O tym pisaliśmy

Archwium