Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.

depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska

Być razem, być oddzielnie. O trudnościach separacyjnych w relacji matka - dziecko.

Macierzyństwo to podróż od pełnej jedności z dzieckiem w czasie ciąży, przez wielokrotnie powtarzany rytm małych i dużych rozdzieleń, aż po niezależność dorosłego już człowieka. Rytm ten może przebiegać łagodnie, mogą też pojawiać się na nim rysy i pęknięcia, lub przeciwnie - sklejenie trudne do rozerwania. Jakie trudności mogą napotkać matka i dziecko we wczesnym etapie rozwoju i co pomaga je przezwyciężać?

psychoterapia okołoporodowa warszawa.jpg

Macierzyństwo to podróż od pełnej jedności z dzieckiem w czasie ciąży, przez wielokrotnie powtarzany rytm małych i dużych rozdzieleń, aż po niezależność dorosłego już człowieka. Rytm ten może przebiegać łagodnie, mogą też pojawiać się na nim rysy i pęknięcia, lub przeciwnie - sklejenie trudne do rozerwania. Jakie trudności mogą napotkać matka i dziecko we wczesnym etapie rozwoju i co pomaga je przezwyciężać?

Od fuzji do separacji

Od momentu poczęcia matka i dziecko są jednością. Jednak po 9 miesiącach pojawia się na niej pierwsza rysa, będąca zapowiedzią wszystkich kolejnych – poród to pierwsze oddzielenie dziecka i matki. Kolejne miesiące to życie obok siebie dwóch osób połączonych widzialnymi i niewidzialnymi nićmi. Noworodek jest w pełni zależny od matki, a także w pełni z nią zlany. Dłuższa nieobecność emocjonalna lub fizyczna matki jest konieczna do przeżycia i trudna do wytrzymania. Z czasem matka stopniowo uczy się odczytywać sygnały wysyłane przez niemowlę, a niemowlę doskonali swoje zdolności komunikacyjne. Wraz z rozwojem – a mówimy tu o przerywanych kryzysami miesiącach i latach, a nie dniach i tygodniach – pojawia się stopniowo możliwość wytrzymania przez dziecko swojej odrębności. Pozytywnym wynikiem tej długiej i wyboistej drogi jest bezpieczna więź z matką, a także umiejętność tworzenia tej więzi z innymi osobami.

Trud separacji

W naturę procesu separacji wpisany jest pewien trud, a nawet ból, podobnie jak to się dzieje przy pierwszym rozdzieleniu w trakcie porodu. Czasem zbyt duży do uniesienia trud przemienia się w utknięcie, które znacznie zakłóca relacje i funkcjonowanie matki i dziecka.

Przykładowe przejawy mogące świadczyć o trudnościach separacyjnych w relacji matka-dziecko:

  • Duża niechęć lub niemożność pozostawienia dziecka przez matkę pod opieką innej osoby.\

  • Poczucie bycia przeciążoną obecnością dziecka przy jednoczesnej niemożności rozstania się z nim.

  • Silne poczucie winy przy rozstaniach z dzieckiem.

  • Intensywne, zalewające matkę emocje przy rozstaniach z dzieckiem.

  • Utrzymywanie pewnych aspektów relacji z dzieckiem „wbrew sobie”, z powodu lęku przed rozstaniem lub poczuciem winy, a nie w poczuciu wewnętrznej akceptacji takiego rozwiązania. Dotyczyć to może na przykład długiego karmienia piersią czy wspólnego spania.

  • Trudności z adaptacją dziecka w przedszkolu.

Dobra separacja – co może pomóc?

Nie ma jednego wzorca oddzielania się, a potrzeby każdej matki i każdego dziecka mogą bardzo się różnić. Jeśli jednak matka czuje, że problemy separacyjne jej dotyczą i ma poczucie utknięcia, pomocna może być uważność na siebie i refleksja. Warto będzie się przyjrzeć następującym kwestiom (często z pomocą specjalisty):

  • Szukanie klarowności własnych potrzeb: „Teraz chcę z Tobą być.”; „Teraz potrzebuję pobyć sama.”’; „Ta forma kontaktu mi pasuje.”; „To jest już dla mnie za dużo, nie mam na to ochoty.".

  • Godzenie się na rytm obecności i oddzielenia z dzieckiem – zamiast próby ustrzeżenia dziecka za wszelką cenę przed doświadczeniem frustracji, tęsknoty, smutku, złości.

  • Rozpoznawanie własnych uczuć i doświadczeń związanych z oddzielaniem się, rozstawaniem. Odkrywanie przeżyć i wspomnień, które być może ożywają w kontakcie z dzieckiem i nakładają na nie dodatkowy ciężar.

  • Szukanie odpowiedzi na pytanie: co z tego, co przeżywam należy do  mnie, a co do mojego dziecka?

  • Pozwalanie sobie i dziecku na przeżywanie uczuć związanych z rozstawaniem się.

Read More
depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska

Jestem córką mojej matki – czyli o związkach między relacją z matką i własnym macierzyństwem cz. 2

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli. Dziś druga część naszego artykułu na ten temat.

matka pochlaniajaca depresja poporodowa.jpg

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia  w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli. Dziś druga część naszego artykułu na ten temat.

Gdy matka nie była idealna…

Jak pisaliśmy tu, macierzyństwo to niezwykle trudna i wymagająca rola a ciągłe dążenie do „ideału”, bez jego osiągania, to jego podstawa. Wspominaliśmy, jakie kłopoty może przynieść młodym matkom sytuacja, gdy ich własne matki nie potrafiły zauważyć potrzeb dziecka i odpowiedzieć na nie.

Innym przypadkiem jest sytuacja, w której matka zewnętrznie okazuje dużo zainteresowania córce, jednocześnie tak naprawdę jej nie widząc. W kontakcie z nią skupia się na wyobrażonych, a nie realnych potrzebach dziecka. Często są one tak naprawdę jej własnymi potrzebami, ukrytymi pod płaszczem „dobra dziecka”. W kontakcie z niemowlęciem może to przejawiać się także sytuacją, w której matka „narzuca się dziecku”, pozostaje z nim stale w kontakcie mimo, że dziecko akurat niczego od niej nie potrzebuje. Matka nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ emocjonalnie córka nie jest dla niej odrębną osobą. W kontakcie ze starszą dziewczynką, matka będzie miała jasny i sztywny plan dotyczący tego, jaka córka powinna być, wiele oczekiwań, które córka ma spełnić, aby zasłużyć na matczyną miłość. Gdy oczekiwania matki rozmijają się z rzeczywistością, wyraża niezadowolenie, że córka nie idzie wybraną przez nią ścieżką, a w skrajnych przypadkach emocjonalnie ją odrzuca.

Dorosłe córki matek „pochłaniających” - w roli matek

Wysokie i sztywne oczekiwania ze strony matki mogą skutkować niską pewnością siebie dorosłej już kobiety, postrzeganiem siebie jako osoby mało wartościowej. Jest prawdopodobne, że niska samoocena będzie dotyczyć także roli matki. Niepewność, wątpliwości, „nie wiem”, i błędy są wpisane w początki macierzyństwa. Matka dopiero uczy się swojej roli i sprawdza w praktyce, jaką matką jest i jaką chce być. Młodej matce – córce wymagającej i surowej matki -  trudno może być jednak zaakceptować swoją niedoskonałość, a do trudów nowej roli dochodzi niezadowolenie z siebie, poczucie winy, nakładanie silnej presji, by „wyrobić się” we wszystkim. Niepewność matki wynikająca zarówno z nowej roli, jak i małej wiary w swoje możliwości jest często podsycana także bieżącą krytyką i kontrolą ze strony jej matki.

Podobnie jak w przypadku bycia córką matki nieodpowiadającej, także tutaj matka może ze zdziwieniem zobaczyć, że kontakt z niemowlęciem budzi w niej trudne i bolesne uczucia. Zdarza się, że dotyczą one zapomnianych zdarzeń z własnej przeszłości, przywołanych niespodziewanie przez kontakt z niemowlęciem.

Matki mają czasem poczucie, że uczucia smutku, opuszczenia, niezgody, złości, bólu, frustracji  pojawiają się „nie wiadomo skąd”, „nieadekwatnie”. Jednocześnie w okresie okołoporodowym, gdy granice świata wewnętrznego matki stają się w naturalny sposób rozluźnione (po to by mogła łatwiej odczytywać niewerbalne sygnały wysyłane przez niemowlę), te uczucia bywają bardzo obciążające, przytłaczające, przestraszające. Nierzadko pojawiają się w stosunku do dziecka. Gdy matce trudno te uczucia przyjąć, zaakceptować i zrozumieć, może pojawić się strach, chęć stłumienia ich i poczucie winy, gdy to się nie udaje. Skutkiem takiego  krajobrazu wewnętrznego może być depresja poporodowa.

Wystarczająco dobra matka w budowie

Droga matki w początkach macierzyństwa bywa wyboista. Jej celem jest zbudowanie i ugruntowanie siebie w roli matki. Często uważne przyjrzenie się swojemu „dziedzictwu” w tym temacie jest ważnym krokiem. Młoda matka może z innej perspektywy, czasem krytycznie, a czasem z większym zrozumieniem przyjrzeć się temu, jaką matką była jej matka. Co od niej pragnęłaby wziąć i zachować, czego wolałaby nie powtarzać we własnym macierzyństwie. Dobrze, żeby jej nowa rola nie była budowana ani na chęci skopiowania zachowań matki, ani na próbie bycia zupełnie inną, „lepszą” osobą. Potrzebny jest indywidualny filtr: „to jest dla mnie ważne”, „to się u mnie sprawdza”, „to sprawdza mi się w kontakcie z moim dzieckiem”, „kiedy tak działam, czuję się lepiej”. Niezbędne jest też docenianie siebie oraz akceptowanie własnych błędów i potknięć. Bo jak pisał D. Winnicott:

„[…]W ludzkiej naturze jest wiele spraw głęboko ukrytych i ja osobiście wolałbym być dzieckiem matki ,która boryka się z wewnętrznymi konfliktami istoty ludzkiej, niż takiej, dla której wszystko jest łatwe i proste, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania i której nigdy nie nękają wątpliwości.”

 ***

Jeśli borykasz się z trudnościami w początkach swojego macierzyństwa, jeśli zastanawiasz się, czy nie cierpisz na depresję poporodową, jeśli odnajdujesz cząstkę siebie w tym tekście i chcesz znaleźć pomoc, zapraszamy do umówienia się na wizytę w naszym ośrodku.

Inspiracja do artykułu między innymi w pozycjach:

McBride, K., „Nigdy dość dobra.”, Łódż 2016.

Winnicott Donald W., Dziecko jego rodzina i świat, Warszawa 1993.

Read More
depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa, wsparcie dla mam Ewa Borodo-Jaskólska

"Jestem córką mojej matki" – czyli o związkach między relacją z matką i własnym macierzyństwem - cz. 1

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli.

matka nieodpowiadająca depresja poporodowa.jpg

Ciąża i macierzyństwo to czas, kiedy naturalnie odżywają uczucia, wspomnienia z relacji z własną matką. Bardziej lub mniej świadomie może zachodzić proces zastanawiania się – jaką matką była moja matka, jaką matką będę jako jej córka. I choć ścieżki tych powiązań są złożone i bywają różne, niektóre doświadczenia  w relacji z matką utrudniają młodej mamie budowanie jej tożsamości w nowej roli.

Macierzyństwo – trudna rola

Matki mają przed sobą niezwykle trudne zadanie. Jak pisze Justyna Dąbrowska, jest to ciężka, całodobowa praca:

„Zakres obowiązków i wymagania? Proszę bardzo, oto skrócona lista. Pracownica musi być wrażliwa, zaangażowana, obecna, dostępna, cierpliwa, wyrozumiała. Dobrze, żeby była szczęśliwa, spełniona i odprężona. Musi umieć rozwiązywać konflikty i przewidywać. Ma być szczera i jednoznaczna. Komunikować jasno oczekiwana, stawiać granice, rozumieć bez słów. Ma dobrze zarządzać emocjami: radzić sobie ze złością, poczuciem winy, przemęczeniem i bezradnością. Ma mieć mocny charakter, odróżniać sytuacje poważne od błahych, wiedzieć, na co ma wpływ, a co od niej nie zależy. Konieczna jest dyspozycyjność, kreatywność, obowiązkowość, znajomość tajników zdrowej diety. Mile widziana specjalizacja „animacja” […].”
J. Dąbrowska, "Matka Młodej Matki”

Nasuwa się wniosek, że to praca dla superbohaterki. A jako że matki zwykle są tylko ludźmi, to błędy i kłopoty są nieodłącznie wpisane w macierzyństwo.

Gdy matka nie była idealna…

Będąc daleko od obwiniania matek za to, że nie osiągnęły niemożliwego ideału, warto jednocześnie zauważyć, że część doświadczeń w relacji z własną matką może być utrudnieniem w budowaniu swojej macierzyńskiej tożsamości. Jednym z nich jest sytuacja, w której matka nie odpowiada na potrzeby córki. Dla uproszczenia nazwiemy ją  matką „nieodpowiadającą” . Warto zaznaczyć, że nie mówimy tu o sytuacji, w której nie spełniony jest nierealny ideał matki, ale o matce, która zazwyczaj ignoruje lub nieadekwatnie odpowiada na zgłaszane przez dziecko potrzeby.

Wyrazistym, choć skrajnym przypadkiem jest sytuacja, w której dziewczynka doświadcza poważnych zaniedbań fizycznych i emocjonalnych ze strony matki , która nie próbuje nawet reagować na takie potrzeby niemowlęcia jak głód, zimno, czy wyrażający różne stany emocjonalne płacz. Łagodniejsze skutki będzie miała sytuacja, w której matka jest skupiona na sobie w tak dużym stopniu, że nie zostaje miejsca na zauważenie i adekwatne zareagowanie na potrzeby dziecka. Powodem może być niedojrzałość emocjonalna matki, jej własna historia życiowa, brak umiejętności, ale też np. traumatyczne wydarzenia, trudna aktualna sytuacja życiowa czy nasilona depresja poporodowa.

Jest też oczywiście wiele reakcji matek dalekich od skrajności – żadna mama nie jest w stanie zawsze adekwatnie reagować na potrzeby dziecka. Co więcej, optymalna doza frustracji jest wpisana w naturę człowieka i jest niezbędnym motorem do rozwoju dziecka. To czy lub na ile relacja miedzy matką i córką wpłynie na nią w przyszłości, zależy zresztą od tak wielu czynników, że trudno je objąć umysłem, a co dopiero artykułem.

Dorosłe córki matek „nieodpowiadających” - w roli matek

Córki, których potrzeby były często i boleśnie pozostawiane bez odpowiedzi, mogą mieć rozmaite kłopoty w ich zauważaniu oraz sięganiu po ich zaspokojenie. Może być im też trudno uznać swoje potrzeby za wystarczająco ważne, by się nimi zajmować. W początkach macierzyństwa, gdy dziecko w naturalny sposób zagarnia dużą część przestrzeni czasowej i emocjonalnej, młoda matka może przeżywać ten proces jako szczególnie dotkliwy. Zdarza się że kobieta obawia się, że stanie się podobna do swojej matki i usilnie stara się, by jej dzieci nie doświadczyły tego, co ona sama. W efekcie będzie tak  bardzo rezygnować z własnych potrzeb, że zacznie mieć poczucie znikania i osamotnienia. Na dłuższą metę to rodzi głębokie cierpienie, złość i frustrację.

Do kalejdoskopu trudności, z jakimi mierzy się młoda mama, której matka w przeszłości była „nieodpowiadajaca”, dodamy jeszcze to, że kontakt z niemowlęciem może budzić zapomniane wcześniej bolesne uczucia i wspomnienia z przeszłości.

Pojawiające się z różnych źródeł uczucia smutku, opuszczenia, niezgody, złości, bólu, frustracji stanowią duże obciążenie dla wrażliwej, odsłoniętej psychiki świeżo upieczonej matki. Uczucia te mogą przyjąć różne wektory. Mogą być kierowane w stronę siebie, do dziecka lub do matki.  Jeśli złość jest dla młodej matki trudna do zaakceptowania i do przyjęcia, jej przeżywanie powoduje poczucie winy, może pojawić się też depresja poporodowa.

*

To jest pierwsza część artykułu – w kolejnej napiszemy o matkach „wymagających”.

**

Jeśli borykasz się z trudnościami w początkach swojego macierzyństwa, jeśli zastanawiasz się, czy nie cierpisz na depresję poporodowa, jeśli odnajdujesz cząstkę siebie w tym tekście i chcesz znaleźć pomoc, koniecznie sięgnij po wsparcie. Pomyśl, kto z Twojego otoczenia jest Ci życzliwy, o kogo możesz oprzeć się w tym wrażliwym czasie. Może to być partner, przyjaciółka czy choćby dalsza znajoma. Ktokolwiek, kto może zrozumieć Cię w Twojej aktualnej sytuacji.

Serdecznie zapraszamy także do umówienia się na wizytę w naszym ośrodku.

Inspiracja do artykułu między innymi w pozycjach:

K. McBride, „Nigdy dość dobra.

J. Dąbrowska, „Matka młodej matki.

Read More
psychologia na co dzień, depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska psychologia na co dzień, depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska

Style reagowania na ciążę

Ciąża często wywołuje mieszane uczucia: fascynację, przerażenie, ekscytację, niechęć. Pomimo dużej indywidualnej zmienności można wyróżnić pewne wzorce reagowania kobiet na ciążę, które mają konsekwencje dla przyszłej relacji między matką i dzieckiem.

style reakcji na ciaze.jpg

Ciąża to niezwykły czas, gdy kobieta nosi w sobie drugiego, rozwijającego się człowieka. Mimo, że to proces naturalny, jednocześnie nie mieści się on w głowie i wywołuje mieszane uczucia: fascynację, przerażenie, ekscytację, niechęć. Pomimo dużej indywidualnej zmienności okazuje się, że można wyróżnić pewne wzorce reagowania kobiet na ciążę, które mają konsekwencje dla przyszłej relacji między matką i dzieckiem.

Ciąża – relacja z dzieckiem wyobrażonym

Gdy kobieta jest w ciąży, nie zna jeszcze dziecka, dlatego często sposób myślenia o nim oraz o relacji między nią a dzieckiem wynika bardziej z życia wewnętrznego kobiety, jej fantazji, marzeń i obaw, niż z rzeczywistości. Mimo, że przeżycia każdej kobiety są złożone i zróżnicowane, można mówić o pewnych wzorcach reakcji na ciążę i macierzyństwo – mówiąc dokładniej na dziecko i siebie w roli matki. Wyróżniła je Joan Raphael-Leff, psychoanalityczka i autorka licznych badań i publikacji dotyczących życia wewnętrznego kobiet w okresie okołoporodowym, między innym książki „Ciąża. Kulisy wewnętrznego świata.”.

Facylitatorka, Regulatorka i Odwzajemniająca

W zależności od tego, czy kobieta uznaje wymianę między matką a dzieckiem za zasadniczo dobroczynną czy szkodliwą, J. Leff wyróżniła trzy główne wzorce reagowania na ciążę i macierzyństwo: Facylitatorkę, Regulatorkę i Odwzajemniającą.

Facylitatorka

Kobieta charakteryzująca się tym stylem reagowania zwykle wcześnie zauważa, że jest w ciąży, lub nawet, że doszło do poczęcia. Jest gotowa znacznie zmienić swój dotychczasowy styl życia (dietę, nawyki), by dostosować się do nowej sytuacji. Poświęca się dbaniu o dobro dziecka, zarówno w ciąży, jak i po porodzie. Przeżywa ekscytację, zadowolenie, dumę w związku z zajściem w ciążę, pragnie by inni podobnie reagowali na tę wiadomość. Ma poczucie, że stan, w którym się znajduje, jest magiczny, poświęca mu wiele uwagi i myśli. Noszenie dziecka daje jej też poczucie bliskości z nim oraz przekonanie, że nigdy nie jest sama. Jeśli może, wybiera karmienie piersią na żądanie oraz możliwie długie przebywanie z dzieckiem po urodzeniu zanim wróci do aktywności zawodowej. Facylitatorka zwraca uwagę na pozytywne aspekty relacji między matką a dzieckiem – bliskość, poświęcenie, dbanie, dopasowanie. Postrzega siebie jako dobrą matkę, ma poczucie, że tylko ona jest w stanie dobrze odpowiedzieć na potrzeby dziecka, niechętnie dzieli się opieką nad nim. Może być jej natomiast trudno zauważyć lub zaakceptować własne negatywne przeżycia oraz te elementy relacji, które wskazuję na odrębność lub niezależność dziecka.

Regulatorka

Przeciwnie niż Facylitatorka, Regulatorka postrzega ciążę jako uciążliwą konieczność, a dziecko jako „intruza”, który zakłóca jej wewnętrzny spokój. Źle znosi fakt, że spora część tego, co się z nią dzieje jest poza jej kontrolą. Niechętnie dzieli się wiadomością o ciąży z innymi. Stara się, by ciąża jak najmniej zmieniła w jej dotychczasowym sposobie życia. Mimo zmęczenia nie rezygnuje z dotychczasowych aktywności, a może nawet angażuje się w nie jeszcze mocniej, by wzmocnić swoją tożsamość kobiety spełnionej zawodowo i niezależnej. Denerwuje ją nadmierne skupianie uwagi innych na jej ciążę. Niechętnie przypisuje płodowi ludzkie cechy. Relację między matką a dzieckiem postrzega raczej negatywnie. Może mieć poczucie bycia wewnętrznie „prześladowaną” przez płód – dziecko podstępnie karmi się jej zasobami. Może też być odwrotnie - mieć poczucie, że sama jest zagrożeniem wobec niewinnego, bezbronnego dziecka, a jej działania mu szkodzą. Po porodzie najchętniej szybko wróciłaby do aktywności zawodowej i dzieliła się opieką nad dzieckiem z innymi osobami. Trudno jej dostrzec pozytywne aspekty siebie jako matki i uznać, że ma coś dobrego dziecku do zaoferowania. Może też nie dostrzegać pozytywnych zachowań dziecka wobec siebie.

Odwzajemniająca

Ma mieszane uczucia, cieszy się z ciąży i żałuje części zmian, które następują w związku z jej stanem w jej życiu osobistym i zawodowym. Patrzy realistycznie na zmiany, które dokonają się w związku z pojawieniem się nowego członka rodziny. Zachowuje równowagę pomiędzy zaabsorbowaniem światem swoich wewnętrznych przeżyć oraz światem zewnętrznym. Ma świadomość własnych, mieszanych uczuć i akceptuje je. Jej stosunek wobec ciąży, dziecka i siebie w roli matki jest złożony - uznaje się za wystarczająco dobrą matkę dla wystarczająco dobrego dziecka. Ten styl reagowania pojawia się częściej w drugiej lub kolejnej ciąży.

Ciąża – co kobieta „powinna czuć”?

Stworzona przez J. Leff typologia stylów reagowania na ciążę nie ma na celu wartościowania poszczególnych sposobów przeżywania. Pokazuje za to, że sposób widzenia siebie jako (przyszłej) matki rzutuje na postrzeganie dziecka zarówno w ciąży jak i po porodzie. Wpływa także na uczucia i zachowanie kobiety wobec niego. Warto jednak przytoczyć jej słowa:

 „Należy podkreślić, że nie zaleca się żadnego z typów relacji – rodzice powinni robić tylko to, z czym czują się swobodnie. Poza tym niemowlęta posiadają zadziwiającą zdolność wykrywania fałszu. Wydaje się, że osoby, które w dorosłym życiu obwiniają rodziców za swe nieszczęścia, szybciej pogodzą się z rodzicem autentycznym, choćby widziały w nim wiele braków, niż z fałszywym, choćby kierowały nim jak najlepsze intencje. Patologia kryje się w ekstremach każdej orientacji rodzicielskiej, gdzie dorosły nie potrafi dostrzec niemowlęcia i nakłada na nie z góry określony wizerunek lub też wyznacza sobie albo dziecku tak wysokie standardy, że nie sposób uniknąć rozczarowania.”

Kryje się za tym postulat, by poznać i zrozumieć swój styl reagowania oraz pozwolić sobie na bycie z nim i ze sobą w zgodzie – na tyle na ile jest to możliwe w indywidualne sytuacji danej kobiety, a także w relacji z  konkretnym dzieckiem. A jeśli odkrywamy, że dotykamy skrajności i zauważamy, że powoduje ona cierpienie, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć, zaakceptować lub uelastycznić własne podejście do ciąży.

Więcej na ten temat w książce: J. Leff, „Ciąża. Kulisy Wewnętrznego świata”. Oficyna Ingenium, 2018.

Read More
depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska

Depresja okołoporodowa - Ewa Borodo-Jaskólska w rozmowie dla PAP

Cieszymy się, że możemy brać udział w publicznej dyskusji na temat sytuacji i potrzeb kobiet w okresie okołoporodowym. Psychoterpeutka naszego ośrodka Ewa Borodo-Jaskólska w rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej opowiada o czynnikach ryzyka oraz kulturowych uwarunkowaniach depresji poporodowej:

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C28728%2Cpsycholog-depresja-poporodowa-dotyka-nawet-15-proc-matek.html

Read More
depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska

Depresja poporodowa - objawy

Na depresję poporodową cierpi 15-20% matek. Szybkie rozpoznanie i interwencja pozwalają uniknąć negatywnych skutków zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Sprawdź jakie są objawy depresji poporodowej.

Okres po porodzie u większości kobiet wiąże się z dużymi zmianami w funkcjonowaniu emocjonalnym, fizycznym i społecznym. Pierwsze tygodnie to czas na stopniową adaptację matki do nowej sytuacji życiowej. Jeśli w tym procesie wystąpią trudności, kobietę może dotknąć depresja poporodowa.

Zmiany u kobiet po porodzie

Na poziomie biologicznym matka doświadcza drastycznych zmian hormonalnych. Dziewięciomiesięczny czas ciąży zakończył się, a przed mamą pojawiły się nowe zadania związane z karmieniem i opieka nad noworodkiem. To także czas znaczących zmian w systemie rodzinnym oraz w relacjach między rodzicami. Rewolucja dotyczy także tak podstawowych spraw jak sen, jedzenie czy sposób spędzania czasu. Nic dziwnego, że większosć kobiet (nawet 80%) zauważa u siebie różnorodone, niepokojące objawy, takie jak płaczliwość, rozdrażnienie, wahania nastroju, kłopoty ze snem czy zmeczenie. Specjaliści określają je terminem baby blues. Warto jednak pamiętac, że tzw. smutek poporodowy (baby blues) mija samoistnie przy wsparciu naturalnego otoczenia mamy w ciągu 3-5 tygodni od porodu.

Objawy depresji poporodowej

Jeśli czas doświadczanych trudności przedłuza się, być może mamy do czynienia z depresją poporodową. Jej objawami są:

  • doświadczany przez większość czasu depresyjny nastrój, przygnębienie, płaczliwośc; 
  • lęki, martwienie się, np. o zdrowie dziecka;
  • poczucie winy;
  • negatywne myśli o sobie, np. poczucie, że kobieta "nie nadaje się" do roli matki;
  • zaburzenia snu
  • apatia, brak energii i motywacji do działania
  • brak odczuwania przyjemności
  • zaburzenia apetytu, drastyczne zmiany wagi
  • zaburzenia koncentracji
  • trudności w podejmowaniu decyzij
  • poczucie bezsilności i beznadziei
  • brak zainteresowania dzieckim i opieką nad nim, niecheć i wrogość w stosunku do dziecka
  • myśli o śmierci i myśli samobójcze
  • myśli o wyrządzeniu krzywdy dziecku

Depresja poporodowa - matce potrzebna jest pomoc

Depresja poporodowa jest sygnałem, że matka potrzebuje dodatkowego wsparcia otoczenia i pomocy ze strony specjalistów! Rozmowa ze specjalistą - psychologiem, psychoterapeuta, psychiatrą - pomoże w ustaleniu najepszych form pomocy dla konkretnej mamy w jej indywidualnej sytuacji.

Read More
depresja poporodowa, lęki W Relacji depresja poporodowa, lęki W Relacji

Depresja i problemy lękowe w okresie okołoporodowym

Depresji poporodowej może doświadczać nawet co piata kobieta. Kobiety w okresie okołoporodowym mogą cierpieć takze z powodu innych trudnosci emocjonalnych. Część specjalistów określa je wspólnym mianem "Okołoporodowe zaburzenia nastroju i lękowe" (PMAD - Perinatal Mood and Anxiety Disorders).

W kontekscie problemów emocjalnych kobiet w okresie okołoporodowym najczęściej mówi się o depresji, a najszerzej znanym terminem jest depresja poporodowa. Jednak problemy emocjonalne okresu okołoporodowego obejmują cały szereg zaburzeń. Część specjalistów określa je mianem "Okołoporodowe zaburzenia nastroju i lękowe" (PMAD - Perinatal Mood and Anxiety Disorders). Spośród nich można wyróżnić następujące:

  • Depresja i lęki w ciąży - szacuje się, że doświadcza ich 15-21 % kobiet.
  • Depresja poporodowa - występuje u 15-20 % kobiet, a objawiać się może między innymi apatią, brakiem zainteresowania dzieckiem, zaburzeniami apetytu i snu, trudnościami w podejmowaniu decyzji i utrzymaniu koncentracji, pojawiajacymi się agresywnymi myślami w stosunku do dziecka, przytłaczającymi negatywnymi emocjami: złości, lęku, poczucia winy
  • Okołoporodowe zaburzenie lęku panicznego - dotyka około 11% kobiet, przejawia się napadami lęku, drażliwością i zamartwianiem się.
  • Okołoporodowe zaburzenie obsesyjno-kompulsywne - może się pojawić u około 11 % kobiet. Charakterystyczne są natrętne myśli i zachowania przymusowe, często związane z dzieckiem oraz towarzyszący im lęk.
  • Poporodowy zespół stresy pourazowego - według oszacowań dotyczy 9 % kobiet i związany jest z traumatycznym przebiegiem porodu. Wspomnienia dotyczące tego wydarzenia wracają w myślach i snach, kobiety unikają sytuacji i miejsc, które kojarzą im się z porodem, a takżę przeżywają podwyzszony poziom napięcia.
  • Okołoporodowe zaburzenie dwubiegunowe - wystąpi u co piątej kobiety spośród tych, które po porodzie doswiadczyły objawów depresyjnych
  • Psychoza poporodowa - występowanie jest rzadkie, 1 lub 2 przypadki na tysiac porodów. Cierpiąca na nią matka ma zaburzony kontakt z rzeczywistością, może na przykład zaprzeczać, że urodziła, twierdzić, że dziecko nie jest jej. W psychozie poporodowej występuje realne i bezposrednie zagrożenie życia matki i dziecka. Jest poważnym zaburzeniem i wymaga natychmiastowej specjalistycznej interwencji.

Spektrum możliwych trudności, jakie mogą pojawić się na drodze kobiet w okresie okołoporodowym jest szerokie. Wczesna i adekwatna do sytuacji pomoc może jednak zabezpieczyć zarówno zdrowie matki, jak i jej dziecka. Dlatego tak ważne jest, by kobiety w okresie okołoporodowym mogły uzyskać odpowiednie wsparcie i pomoc w tym potenacjalnie trudnym dla siebie czasie.

Źródło: www.postpartum.net

Read More
depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska depresja poporodowa Ewa Borodo-Jaskólska

Depresja poporodowa czy baby blues

Objawy depresji poporodowej i baby blues bywają mylone. Depresja poporodowa wymaga pomocy specjalistycznej ze strony psychoterapeuty lub psychiatry.

Czas bezpośrednio po porodzie oraz początki macierzyństwa to okres będący wyzwaniem dla większości młodych matek. Jakimi zachowaniami powinniśmy się zaniepokoić i kiedy warto, poszukać pomocy specjalisty?

Początki macierzyństwa - rewolucja

Narodziny dziecka to dla kobiety rewolucja – zarówno w sensie psychologicznym, jak i fizycznym. W tym czasie tzw. baby blues („smutek po urodzeniu dziecka” - naturalne obniżenie nastroju  po porodzie, któremu towarzyszy huśtawka emocjonalna i zmęczenie, będące reakcją organizmu kobiety na poród i związane z nim zmiany hormonalne) doświadcza nawet 80% kobiet. Ciało kobiety przez 9 miesięcy przystosowywało się, by być jak najlepszym domem dla rozwijającego się w nim dziecka. Po urodzeniu staje przed nowymi wyzwaniami: karmieniem noworodka, całodobową opieką nad nim oraz powrotem do „należenia” do tylko jednej osoby. Zmiany hormonalne – spadek poziomu estrogenów i progesteronu, wzrost poziomu prolaktyny – powodują huśtawkę nastrojów. Kobieta może być płaczliwa, rozdrażniona. Zarówno poród, jak i początki życia z małym człowiekiem powodować ciągłe zmęczenie, senność. Nowa sytuacja, przed którą staje młoda matka sprzyja też pojawianiu się negatywnych myśli na swój temat, poczucia niepewności, czy kobieta sobie nie poradzi. Świeżo upieczonej mamie, oprócz szczęścia z pojawienia się na świecie dziecka, często towarzyszą też trudne emocje: lęk, smutek, złość, poczucie winy, że nie jest wystarczająco dobrą matką, bezradność, frustracja, bezsilność. Stan taki – choć dla kobiet jest bardzo trudny i obciążający – jest naturalny i nie wymaga specjalistycznego leczenia. Pojawia się zwykle w okolicach 3-5 dnia po porodzie i mija samoistnie w ciągu 2-6 tygodni. 

Gdy trudności trwają - depresja poporodowa

Zdarza się, że złe samopoczucie matki przybiera inne formy lub utrzymuje się dłużej niż 2-6 tygodni. Kobieta może zupełnie stracić zainteresowanie opieką nad swoim dzieckiem, nie być fizycznie, ani psychicznie w stanie się nim zajmować. Może również cierpieć na bezsenność, co potęguje jeszcze jej wyczerpanie. Lęki o zdrowie dziecka przybierają formę natrętnych myśli, nie mających oparcia w rzeczywistości i niepodzielanych przez resztę otoczenia dziecka. Pojawiać się mogą również agresywne myśli lub zachowania w stosunku do dziecka lub lęki, że kobieta coś może mu zrobić. Wciąż towarzyszą jej również negatywne i pełne poczucia winy myśli dotyczące siebie w roli matki –„nie nadaję się do tego”, „jestem złą matką”, „nie poradzę sobie”, „mogę zrobić coś, co skrzywdzi moje dziecko”. Opisane objawy są charakterystyczne dla depresji poporodowej, która może dotykać 10-20% procent kobiet. Co ważne, może się ona pojawić nie bezpośrednio po porodzie, ale nawet w ciągu pierszego roku życia dziecka.

Depresja poporodowa - pomoc psychoterapeuty lub psychiatry

Jeśli kobieta lub jej otoczenie zauważa opisane wyżej objawy depresji, lub jeśli jej obniżony nastrój trwa, mimo że połóg już minął, koniecznie należy udać się do specjalistów – psychologa i psychiatry. Szybka interwencja ustrzeże kobietę i jej dziecko przed negatywnymi konsekwencjami w przyszłości dla niej i dla jej dziecka.

Read More

O tym pisaliśmy

Archwium