
Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.
Lęk przed śmiercią a refleksja nad życiem i relacjami
Lęk to naturalna reakcja na zagrożenie. Wiele osób w pełnym niepewności i zmian stanie pandemii reaguje lękiem. Dla wielu tematem lęku staje się śmierć, w tym także śmierć bliskich osób.
Lęk to naturalna reakcja na zagrożenie. Wiele osób w pełnym niepewności i zmian stanie pandemii reaguje lękiem. Dla wielu tematem lęku staje się śmierć, w tym także śmierć bliskich osób.
Czas pytań o sens życia
Nowe warunki, w jakich się znajdujemy, sprawiają, że trudno nam dalej ignorować fakt, że śmierć istnieje, że prędzej czy później spotka nas i naszych bliskich. Pęd w którym żyjemy (żyliśmy?) na co dzień ułatwia ignorowanie tej oczywistości. Zajęci zadaniami, nadmiarem obowiązków i ogromem bodźców zdajemy się zapominać, że z każdą mijającą minutą jesteśmy o minutę bliżej końca życia. Bombardowani co dzień nową informacją o liczbie osób, które zmarły, jesteśmy bardziej skłonni zadawać sobie pytania: ile jeszcze trwać będzie moje życie? Jak długo będą żyli moi bliscy?
Być może pierwszą reakcją na myśl o śmierci będzie lęk, szok, chęć odcięcia się lub zaprzeczenia. Być może jednak po czasie przyjdzie chęć refleksji i zadania sobie na przykład takich pytań:
Jak oceniam swoje dotychczasowe życie?
Co chciałbym/ chciałabym, żeby nastąpiło jeszcze w moim życiu?
Co ma dla mnie sens w moim życiu?
Czy są sprawy, w które angażuję energię i którym poświęcam czas, a są dla mnie pozbawione sensu?
Pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania mogą być na przykład te artykuły:
Sens życia i psychoterapia
Lęk przed śmiercią
Czas podsumowań w relacjach
Część osób w obecnym czasie nie obawia się własnej choroby i śmierci, a jednak towarzyszy im dojmujący lęk o zdrowie i życie ich bliskich. Nierzadko te obawy mają realne uzasadnienie w wieku lub stanie zdrowia osób z otoczenia. Próbując radzić sobie z lękiem można mieć pokusę, by bagatelizować zagrożenie, lub wręcz przeciwnie – zatapiać się w strachu tak dogłębnie, że nie pozostaje miejsca na kontakt z otoczeniem.
Inną reakcją może być skupienie się na realizacji zadań i zbieraniu jak największej ilości informacji, co może dawać złudzenie zyskiwania kontroli nad sytuacją. Nierzadko pod powierzchnią tych zachowań jest złość, przerażenie, poczucie niezgody, bezsilność i bezradność. To trudne uczucia, dlatego najchętniej odsunęlibyśmy je od siebie. Warto jednak pozwalać sobie na stopniowe dopuszczanie ich do siebie - najlepiej ze wsparciem drugiego człowieka. Choć jest to bolesne, z czasem przyniesie ulgę, lepsze poczucie kontaktu ze sobą i z innymi. Pojawi się także miejsce na refleksje, które posłużą nam w kontakcie z osobami, o które życie lub zdrowie się boimy. Warto zadać sobie na przykład takie pytania:
Jak wyglądają moje relacje z bliskim, o którego się martwię?
Czy są jakieś sprawy z przeszłości, które nadal mi ciążą, nie doczekały się empatycznej uwagi?
Co w tej relacji dla mnie się wydarzyło – dobrego i niedobrego?
Co ważnego w tej relacji się nie wydarzyło?
Czy jest coś, czego bym żałował / żałowała, gdyby śmierć zakończyła tę relację szybciej, niż się spodziewam?
Co mógłbym / mogłabym zrobić teraz, żeby nie mieć poczucia żalu w przyszłości?
Lęk przed śmiercią – naturalna część… życia?
Lęk przed śmiercią jest stałą, naturalną częścią życia. Jeśli jednak staje się zbyt dominujący, a zamiast życiem, zajmujemy się głownie „nie-życiem” bywa sygnałem alarmowym wskazującym na przykład na brak satysfakcji z naszego obecnego życia bądź na „niezakończone sprawy” w bliskich relacjach. Bywa bolesny, przynoszący cierpienie bądź paraliżujący. Nic dziwnego, że wolelibyśmy się go pozbyć. Skoro jednak już z nami jest, można spojrzeć na niego z wdzięcznością i skorzystać z podpowiedzi, które nam daje. Niektórzy wybiorą się w tę podróż samotnie, inni skorzystają na wsparciu towarzysza. Lęk przed śmiercią może być tematem psychoterapii, także psychoterapii online.
Lęk przed śmiercią
Każdy człowiek obawia się śmierci na swój własny sposób, bardziej lub mniej otwarcie. Obserwujemy upływający czas, przemijanie ludzi, wydarzeń, miejsc. Próbujemy wyobrazić sobie wieczność i nicość. Określone wydarzenia wzmacniają lęk przed śmiercią lub sprawiają, że go sobie uświadamiamy. Mogą to być wydarzenia w oczywisty sposób związane z umieraniem, takie jak poważna choroba czy śmierć bliskiej osoby, ale też sytuacje kryzysowe typu rozwód, utrata pracy, opuszczenie domu przez dzieci, zagrożenie bezpieczeństwa.
Każdy człowiek obawia się śmierci na swój własny sposób, bardziej lub mniej otwarcie. Obserwujemy upływający czas, przemijanie ludzi, wydarzeń, miejsc. Próbujemy wyobrazić sobie wieczność i nicość. Określone wydarzenia wzmacniają lęk przed śmiercią lub sprawiają, że go sobie uświadamiamy. Mogą to być wydarzenia w oczywisty sposób związane z umieraniem, takie jak poważna choroba czy śmierć bliskiej osoby, ale też sytuacje kryzysowe typu rozwód, utrata pracy, opuszczenie domu przez dzieci, zagrożenie bezpieczeństwa.
Lęk przed śmiercią a życie
Wizja nieuchronnej śmierci czasem podważa sens życia, a czasem pozwala ów sens życiu nadać, odnaleźć go. Bywa katalizatorem zmian. Świadomość śmierci, ograniczoności czasu, jakim dysponujemy, może zapoczątkować zmianę w sposobie patrzenia na życie. Ma moc wprowadzania radykalnej zmiany w stylu życia, nadaje mu głębię i oddala od rzeczy trywialnych. Pozwala zrezygnować z rzeczy nieważnych, krytycznie spojrzeć na nasze życiowe priorytety. Nieuchronność śmierci sprawia, że nie odkładamy życia na później, żyjemy pełniej w teraźniejszości. Bo życie ma miejsce tylko w teraźniejszości, czego często sobie nie uświadamiamy żyjąc przeszłością i planując przyszłość. A przecież kiedy wspominamy czy planujemy, robimy to teraz. To teraz doświadczamy przeszłości czy przyszłości w określony sposób.
Lęk przed śmiercią a poczucie sensu i spełnienia
Kiedy uświadamiamy sobie swój lęk przed śmiercią, warto zadać sobie pytanie o to, czego właściwie się boimy. Istnieje pozytywna korelacja pomiędzy nasileniem lęku przed śmiercią i poczuciem, że nie żyje się pełnią życia, nie robi się tego, czego się pragnie, nie realizuje się swoich życiowych celów. Śmierć to utrata możliwości, które istnieją w teraźniejszości, i z których czasem nie korzystamy, realizując przeróżne cele doraźne.
Co by się stało, gdybyś wyobraził sobie, że możesz przeżyć swoje życie, dokładnie takie, jak to obecne, w każdym szczególe, nieskończoną liczbę razy? Jakie emocje wywołuje w tobie taka wizja? Ten myślowy eksperyment, zaczerpnięty z Nietzschego, może pomóc nam uświadomić sobie, czy żyjemy tak, jak tego pragniemy. Może posłużyć jako swoista terapia wstrząsowa i być punktem wyjścia do wprowadzania zmian w życiu. Pytania, na które warto sobie odpowiedzieć to m.in. „Jak mam żyć, aby nie żałować, nie gromadzić rozczarowań?”, „Jak zbudować sobie życie, które pokocham, które da mi poczucie spełnienia?”.
Lęk przed śmiercią a psychoterapia
Większość klientów podejmujących psychoterapię nie wnosi lęku przed śmiercią jako powodu podjęcia terapii. Częstszym wątkiem psychoterapii jest poczucie braku sensu, celu życiowego, choć i te tematy czasem pojawiają się dopiero w trakcie procesu terapii. Zagadnienie lęku przed śmiercią może się jednak pojawić w trakcie psychoterapii, szczególnie jeśli terapeuta jest wrażliwy na wątki egzystencjalne, które zwykle towarzyszą ludziom w określonych momentach życia, np. kryzys wieku średniego, okrągłe urodziny, poważna choroba, śmierć bliskiej osoby. Zmierzenie się z lękiem przed śmiercią, spojrzenie śmierci w twarz, często pozwala zmienić to, co czasem wydaje się niemożliwe do zmiany, np. definiowanie siebie, swojej tożsamości przez pryzmat pracy, rodziny, znajomych, prestiżu, poczucie utknięcia w niesatysfakcjonującym życiu. Zwiększanie satysfakcji z życia, będące często przedmiotem psychoterapii, pozwala lepiej radzić sobie z lękiem przed śmiercią.