
Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.
Bezpieczna więź – źródło odporności psychicznej
„Bezpieczne przywiązanie” to ważny składnik indywidualnej odporności psychicznej, swoista szczepionka przeciw wielu problemom psychicznym. Czym jest bezpieczne przywiązanie, co się dzieje gdy go zabraknie i na w jaki sposób może pomóc psychoterapia osobom, których styl przywiązania nie jest bezpieczny? Odpowiadamy w artykule.
Jednym z najczęściej słyszanych w ostatnich miesiącach słów jest „szczepionka”. Świat, od roku funkcjonujący w cieniu pandemii, żyje nadzieją na uzyskanie odporności populacyjnej i powrót do tzw. „normalności”. Normalności rozumianej jako znany nam, przewidywalny, stosunkowo bezpieczny świat. Szczepionka ma uodpornić nasze ciała na wirusa. Tak jak szczepionka aktywizuje nasz system odpornościowy do walki z patogenem, tak coś, co w psychologii nazwano „bezpiecznym przywiązaniem” jest ważnym składnikiem indywidualnej odporności psychicznej, swoistą szczepionką przeciw wielu problemom psychicznym.
Bezpieczne przywiązanie u dzieci
Teoria przywiązania była początkowo rozwijana poprzez obserwowanie małych dzieci - tego jak reagują emocjonalnie i behawioralnie na obecność opiekuna, rozstanie z nim oraz jego powrót (eksperymenty o nazwie „Nieznana Sytuacja”). Stopniowo reakcje dzieci podzielono na cztery style przywiązania: bezpieczny, unikający, lękowy oraz zdezorganizowany.
Dzieci charakteryzujące się bezpiecznym stylem przywiązania z ufnością eksplorują otoczenie, wykazują zainteresowanie nim w obecności opiekuna, stosunkowo spokojnie reagują na separację (choć wykazują oznaki tęsknoty za opiekunem i czasem płaczą). Gdy opiekun pojawia się ponownie, inicjują z nim kontakt fizyczny, witają się, dążą do bliskości, nie obawiają się. Po chwili kontaktu z opiekunem po jego powrocie, zwykle tracą nim zainteresowanie i wracają do zabawy. Owa pozorna utrata zainteresowania wynika z poczucia bezpieczeństwa, ufności, że opiekun zareaguje, gdy dziecko będzie w potrzebie.
Opiekun w oczach dziecka jest bezpieczną bazą, z której wyrusza ono na podbój świata. Ma zaspokojoną potrzebę relacji i może stopniowo budować swoją autonomię, niezależność. Ma szansę na równowagę pomiędzy dążeniem do relacji i budowaniem własnej tożsamości.
Bezpieczne przywiązanie u dorosłych
U bezpiecznie przywiązanych osób dorosłych bezpieczną bazą są oni sami oraz niekiedy partnerzy w bliskim związku. Tacy dorośli mają zaufanie do samych siebie, innych ludzi i otaczającego świata. Wchodzą z ufnością w relacje z innymi i jednocześnie mają wyraźnie zaznaczone granice – wiedzą, gdzie kończą się oni sami, a zaczynają inni jako odrębne jednostki, z którymi można wchodzić w związki na zasadzie konstruktywnej współzależności.
Bezpiecznie przywiązany dorośli mają przeświadczenie, że na innych można liczyć i względnie łatwo budują nowe relacje i korzystają z dostępnego wsparcia. Mają wysokie i stabilne poczucie własnej wartości. Dzielą się z innymi swoimi przeżyciami i emocjami, potrafią efektywnie regulować swoje stany emocjonalne, np. uspokajać się, dodawać otuchy w stresujących sytuacjach. Ich odporność psychiczna jest na wysokim poziomie.
Psychoterapia jako „szczepionka”, terapeuta jako bezpieczna baza
Proces terapii można widzieć jako nabywanie odporności psychicznej. Częścią tego procesu jest zbudowanie bezpiecznej więzi pomiędzy terapeutą a klientem. Obecność terapeuty służy przejściowo do budowania poczucia bezpieczeństwa klienta w świecie. Terapeuta staje się dla klienta tzw. „bezpieczną bazą” poprzez bycie w oczach klienta spójnym, wiarygodnym, poprzez reagowanie emocjonalne na klienta, bezpieczną bliskość oraz dbanie o określenie i szanowanie granic. Klient w reakcji na taką postawę terapeuty zaczyna po jakimś czasie doświadczać równowagi psychofizjologicznej – odprężenia, bliskości, spokoju, poczucia, że „wszystko jest pod kontrolą, na swoim miejscu”. Klient stopniowo buduje zaufanie do terapeuty, uwewnętrznia owo poczucie bezpieczeństwa i uczy się je przywoływać również wówczas gdy terapeuty nie ma obok, również po zakończeniu terapii. Staje się bardziej bezpiecznie przywiązanym dorosłym.
Więcej o stylach przywiązania przeczytasz tu.
Artykuł powstał na podstawie książki Jeremy’ego Holmesa „Teoria del Apego y Psicoterapia” (2011)
Doświadczanie emocji i ich regulacja
Emocje to ważne źródło informacji o tym czego doświadczamy i czego potrzebujemy. Skłaniają nas do działania, chronią. Potrzebujemy ich doświadczać w taki sposób, aby spełniały swoją funkcję. Nie dzieje się tak jednak kiedy emocje są zbyt wyregulowane lub rozregulowane, gdy jest ich za mało lub zbyt dużo.
Czy wiesz jakich emocji doświadczasz właśnie teraz? Czy potrafisz je nazwać? Czy wiesz dlaczego przeżywasz akurat takie emocje w tej chwili? Czy są one naturalną, biologiczną reakcją na daną sytuację, czy może w jakimś sensie wyuczoną, nabytą? Skąd się wzięły, jaka potrzeba za nimi stoi? Co powinieneś zrobić, aby ją zaspokoić? Jeśli potrafisz odpowiedzieć na pytania powyżej, masz wysoką świadomość swoich emocji i potrafisz je wykorzystać do realizacji swoich celów.
Logika emocji
Emocje, np. radość, strach, smutek czy złość, są z natury przystosowawcze, adaptacyjne, „racjonalne”. Pomagają zorientować się w otaczającym świecie, w konkretnej sytuacji, informują nas, co jest w danej chwili ważne. Pojawiają się natychmiast po zaistnieniu bodźca związanego z określoną reakcją emocjonalną, wywołują zachowanie zorientowane na zaspokojenie pojawiającej się potrzeby, np. wycofanie się, działanie. Mówiąc krótko, za każdym uczuciem stoi potrzeba, potrzeba zaś prowadzi do działania. Na przykład strach sygnalizuje, że coś nam grozi. W sytuacji zagrożenia potrzebujemy się ochronić przed niebezpieczeństwem. Chronimy się zazwyczaj na dwa sposoby - wycofując się z danej sytuacji (reakcja ucieczki) lub podejmując działanie (reakcja walki).
Regulacja emocji
Aby emocje mogły spełnić swoją funkcję, musimy mieć świadomość ich doświadczania, wiedzieć, że je przeżywamy i potrafić werbalizować, komunikować. Kiedy już mamy ową świadomość, musimy jeszcze potrafić uczucia tolerować i używać ich w taki sposób, aby regulować poziom doświadczanego napięcia, stresu oraz zaspokajać potrzeby i realizować cele poprzez podejmowanie określonych zachowań, działania. Wszystko to składa się na tzw. regulację emocji. Adekwatne regulowanie emocji służy łagodzeniu lęku i adaptacyjnemu funkcjonowaniu w życiu.
Zbyt intensywne lub za mało intensywne doświadczanie emocji związane jest z niedostateczną umiejętnością ich regulacji. Czasem, mówiąc obrazowo, miewamy „nos w zupie” (przeżywamy za dużo, zbyt mocno, emocje nas zalewają), a to utrudnia działanie, dezorganizuje, czasem wręcz paraliżuje. Czasem znowu zupa jest tak daleko, że nie czujemy jej zapachu (przeżywamy za mało). To sprawia, że trudno jest podjąć działanie, skontaktować się z potrzebą.
Regulacja emocji to coś czego się uczymy, a wyuczone sposoby regulacji emocji są powiązane z kształtującym się we wczesnym dzieciństwie stylem przywiązania danej osoby. Osoby cechujące się tzw. bezpiecznym stylem przywiązania potrafią efektywnie regulować swoje emocje – mają do nich dostęp, są ich świadome, potrafią efektywnie wpływać na poziom doświadczanego napięcia. Osoby o stylu unikającym mają utrudniony dostęp do przeżywanych emocji (regulują je za mocno), zaś osoby o lękowym stylu przywiązania doświadczają często nadmiernego pobudzenia emocjonalnego (regulują zbyt słabo).
Rozwijanie lepszej regulacji emocjonalnej a psychoterapia
Klienci zgłaszający się na psychoterapię często doświadczają trudności, u podłoża których leży rozregulowany system emocjonalny. Depresja czy stany lękowe są związane z próbami regulacji negatywnych stanów emocjonalnych. Psychoterapeuta pomaga klientowi docierać do emocji, wzmacniać je kiedy emocje są nadmiernie „przyciszone” i opanowywać reakcje emocjonalne, dystansować się od emocji, w sytuacji gdy emocje zalewają, są zbyt hałaśliwe. W tym celu terapeuta może np.:
uczyć klienta uświadamiania sobie emocji, wyrażania ich i podejmowania działania związanego z pojawieniem się danej emocji;
kierować uwagę klienta na doznania płynące z ciała ponieważ są one wskazówkami dotyczącymi emocji (ciało daje bezpośrednią informację o przeżywaniu - odruchowo się kulimy, zaciskamy pięści, pojawia się czucie różnych rzeczy w brzuchu, czy gardle)
pomagać tworzyć dystans wobec emocji;
uczyć klienta strategii kojenia, uspokajania samego siebie.
Miłość, przywiązanie, seks
Zaczyna się maj, miesiąc, który kojarzy się z miłością, zakochaniem. Dlaczego się zakochujemy? Po co nam miłość? Dziś spojrzymy na te pytania z perspektywy EFT (terapii skoncentrowanej na emocjach), teorii przywiązania oraz współczesnych badań dotyczących związków i przywiązania w dorosłym życiu.
Teoria przywiązania a dorosłe związki
John Bowlby, brytyjski naukowiec i twórca teorii przywiązania, twierdził, że podstawowym instynktem człowieka jest poszukiwanie kontaktu i bliskiego związku, a romantyczna miłość jest rodzajem przywiązania, naszą receptą na przetrwanie. Potrzeba tworzenia więzi jest potrzebą wrodzoną i nie wyrastamy z niej wchodząc w dorosłość. Nadal pragniemy doświadczać bliskości, opieki czy pociechy, wiedzieć, że jest w naszym życiu osoba, która zareaguje, kiedy ją zawołamy, która będzie przy nas, nawet jeśli nie fizycznie to emocjonalnie, która zapewni nam „bezpieczną bazę”, z której możemy ruszyć na podbój świata. W każdym wieku poszukujemy fizycznej i emocjonalnej bliskości z przynajmniej jedną szczególną, niezastąpioną osobą.
Więź emocjonalna a zdrowie i powodzenie życiowe
Silne emocjonalne więzi chronią nasze życie i zapewniają większe szanse na długowieczność. Emocjonalne wsparcie obniża ciśnienie krwi, wzmacnia układ odpornościowy, zmniejsza częstotliwość występowania różnych chorób, również psychicznych, takich jak zaburzenia lękowe czy depresja. Bliskie związki są ważniejszym prognostykiem szczęścia niż pieniądze, stan posiadania. Zwiększają możliwości radzenia sobie ze stresem i traumą. Dobra, bezpieczna zależność od innych paradoksalnie sprawia, że jesteśmy bardziej niezależni. Emocjonalne związki zapewniają bowiem wspomnianą już „bezpieczną bazę”, do której zawsze możemy wrócić, i z której możemy wyruszyć na podbój świata.
Przywiązanie a seks
Styl przywiązania wpływa na nasze zachowania seksualne. Jak powiedziała Mae West „Sex is emotion in motion” (seks jest emocją w ruchu). Seks nie jest najważniejszym ale jednym z kilku równie ważnych składników miłości ludzi dorosłych. Oprócz seksu są nimi troskliwość i empatia oraz przywiązanie. Osoby o poza bezpiecznym stylu przywiązania (lękowym lub unikającym) często uprawiają seks skupiony na samych sobie, nie na partnerze (to seks erotyczny ale pusty) lub wykorzystują seks do sprawdzenia jak bardzo są kochani (to seks kojący ale mało erotyczny). Bezpieczne przywiązanie gwarantuje dobry seks bo umożliwia dostrajanie się i reagowanie na partnera. Przywiązanie i seks wzajemnie na siebie oddziaływają – jeden element wzmacnia lub osłabia drugi.
Potrzeba więzi a trudności w związkach
Miłość to ciągły proces dostrajania się, nawiązywania kontaktu, tracenia połączenia i jego ponownego nawiązywania. Problemy w bliskich związkach to sygnał utraty poczucia bezpieczeństwa. Pojawiają się kiedy partnerzy przestają siebie nawzajem postrzegać jako ową „bezpieczną bazę”, czy przystań. Kiedy czujemy, że nie możemy liczyć na bliską osobę, że nie mamy pewności czy partner zareaguje na nasze wołanie, nasze potrzeby, protestujemy. Naszym protestem bywa złość i domaganie się, bywa nim też wycofanie się. Nieszczęśliwi partnerzy czują się osamotnieni, odrzuceni.
Odbudowanie (lub zbudowanie) bezpiecznej więzi, czułych kontaktów charakteryzujących się empatią i wrażliwością na partnera jest jednym z celów psychoterapii par skoncentrowanej na emocjach (EFT), podejścia którego skuteczność udowodniono w badaniach klinicznych. W procesie terapii partnerzy uczą się najpierw hamować proces wzajemnego oddalania się od siebie, a następnie uczą się zwracać do siebie i ujawniać swoje potrzeby i lęki, przywracać emocjonalną bliskość i wzajemną reaktywność. Dwa ostatnie elementy stanowią esencję bezpiecznej więzi.
Lęk przed bliskością - przyczyny i psychoterapia
Bliska więź emocjonalna z ważnymi osobami pomaga nam zachować zdrowie psychiczne i fizyczne. Niekiedy rozwija się w nas lęk przed bliskością, a zbliżanie się do innych wydaje się zagrażające. Uczymy się, że bezpieczniej jest zachować dystans, choć ponosimy znaczące koszty izolowania się od ważnych osób. Jakie są przyczyny lęku przed bliskością? Jak może pomóc psychoterapia indywidualna czy terapia par?
Jako ludzie potrzebujemy bliskiej więzi emocjonalnej z kilkoma ważnymi osobami, która pomaga zapewnić nam zdrowie psychiczne i fizyczne. Utrzymywanie ważnych ludzi w bliskości fizycznej i emocjonalnej służy przetrwaniu. Niekiedy jednak rozwija się w nas lęk przed bliskością, a zbliżanie się do innych, otwieranie na nich postrzegamy jako zagrażające. Uczymy się, że bezpieczniej jest zachować dystans, choć ponosimy znaczące koszty izolowania się od ważnych osób.
Skąd się bierze lęk przed bliskością?
Jednym ze źródeł lęku przed bliskością mogą być relacje z opiekunami w dzieciństwie. Owe relacje są bazą do tworzenia indywidualnego stylu przywiązania, który przejawia się w znaczących związkach w życiu dorosłym. Osoby o lękowo-unikowym stylu przywiązania zachowują dystans aby uniknąć potencjalnego odrzucenia. Ludzie o stylu przywiązania lękowo-ambiwalentnym na zmianę zbliżają się i oddalają, pragną bliskości i obawiają się jej ponieważ bliskość może przynieść rozczarowanie i ból. Unikanie bliskości ze strachu przed odrzuceniem jest równoznaczne z unikaniem bólu, również tego fizycznego – poczucie odrzucenia aktywuje te same obszary mózgu co ból fizyczny.
Różne urazy psychiczne i traumy również mogą sprawiać, że boimy się bliskości ponieważ kojarzymy ją z urazowymi doświadczeniami. Jeśli w relacji z ważnymi osobami działa nam się krzywda, jeśli po doświadczeniu bliskości następowało jakieś bolesne wydarzenie, ze strachu przed tym co może nastąpić, uczymy się unikać zbytniego zbliżania się do innych czy pozwalania, by inni byli zbyt blisko.
Lęk przed bliskością uaktywnia się szczególnie wtedy, kiedy wchodzimy w bliską relację. Im bardziej nam na kimś zależy, tym bardziej możemy się bać. Uaktywniają się również różne negatywne przekonania na własny temat, a krytyczny głos wewnętrzny przybiera na sile mówiąc, że nie zasługujemy na tą osobę, że nie jesteśmy dostatecznie atrakcyjni itp.
Lęk przed bliskością – psychoterapia indywidualna
Klienci rozpoczynający psychoterapię dość często wnoszą jakość swoich relacji z innymi ludźmi jako trudność, coś co chcieliby zmienić. Przyglądamy się wtedy wspólnie przeszłym i obecnym związkom klienta z ludźmi, temu jak postrzega on samego siebie, jakie ma przekonania na temat siebie, ludzi i świata. Terapeuta pomaga klientowi odkrywać jego powtarzające się schematy reagowania emocjonalnego, myślenia i zachowania. Klient stara się dotrzeć do swoich doświadczeń i emocji leżących u podłoża trudności oraz do niezaspokojonych potrzeb. Bezpieczna, empatyczna relacja z terapeutą jest jednym z ważnych czynników umożliwiających zmianę.
Bliskość w związku – psychoterapia par
W Psychoterapii Par Skoncentrowanej na Emocjach (EFT) zajmujemy się budowaniem lub odbudowywaniem bezpiecznej więzi pomiędzy partnerami. Partnerzy uczą się rozpoznawać własne emocje leżące u źródła określonych zachowań w związku i komunikować je partnerowi. Zwiększa się otwartość i autentyczność partnerów, pojawia się więcej empatii. W bezpiecznym otoczeniu jakim jest gabinet psychoterapeuty, partnerzy uczą się komunikować sobie nawzajem swoje potrzeby i empatycznie reagować na drugą osobę. Pojawiają się nowe zachowania i sposoby rozwiązywania problemów a partnerzy wzmacniają w sobie przekonanie, że mogą liczyć na drugą osobę, na jej troskę, obecność i wsparcie. Bycie blisko z drugą osobą staje się bardziej bezpieczne a lęk przed bliskością się obniża.
O bliskości i dystansie w związku oraz o stylach przywiązania pisaliśmy również na naszym blogu:
http://blog.wrelacji.pl/2015/05/bliskosc-i-dystans-w-zwiazku.html
http://blog.wrelacji.pl/2017/05/style-przywiazania-i-bliskie-zwiazki.html