Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.

psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska

Trudności w sferze seksualnej a psychoterapia par

Gdzie mają się udać partnerzy kiedy obszarem trudności w związku jest sfera seksualności? Czy para powinna zapisać się do seksuologa, seks coacha, pójść na warsztaty dla par z zakresu seksualności? A może warto udać się do psychoterapeuty? W tym artykule przybliżymy nieco możliwość pracy nad trudnościami związanymi z życiem seksualnym w ramach psychoterapii pary, również w sytuacji gdy terapeuta nie jest seksuologiem.

Gdzie mają się udać partnerzy kiedy obszarem trudności w związku jest sfera seksualności? Czy para powinna zapisać się do seksuologa, seks coacha, pójść na warsztaty dla par z zakresu seksualności? A może warto udać się do psychoterapeuty? W tym artykule przybliżymy nieco możliwość pracy nad trudnościami związanymi z życiem seksualnym w ramach psychoterapii pary, również w sytuacji gdy terapeuta nie jest seksuologiem. Problemów w tej sferze życia, krótko- lub długotrwałych doświadcza wiele osób będących w stałych związkach. Problemy w tej sferze życia mogą prowadzić do poważnych trudności między partnerami – napięć, konfliktów, erozji więzi, zdrady, a nawet rozstania.

Jak „to” się robi na psychoterapii par – inicjowanie rozmów o seksie

Kiedy para zgłasza się na pierwszą konsultację, terapeuta pyta o różne obszary trudności między partnerami, np. powtarzające się konflikty w związku i ich przebieg, historie życia / indywidualne funkcjonowanie partnerów i stresory obecne w ich życiu teraz i w przeszłości, historie rodzinne. Zwykle zadaje również kilka pytań dotyczących sfery seksualnej związku, nawet jeśli partnerzy nie wspominają, że jest to obszar problemowy.

Jakie pytania mogą się pojawić na początku? Terapeuta ustala:

  • czy partnerzy chcą z nim rozmawiać o seksie w ich związku,

  • czy są zadowoleni z jakości seksualnej sfery ich relacji,

  • czym jest dla nich seks, jak go definiują,

  • w jaki sposób i kiedy seks jest źródłem bliskości i przyjemności dla każdego z partnerów,

  • jak zmieniał się seks w historii ich związku – kiedy był źródłem satysfakcji, kiedy nie,

  • jak dochodzi do bliskości seksualnej,

  • co staje na przeszkodzie fizycznej bliskości,

  • czego właściwie brakuje w związku, gdy nie ma seksu.

Jeśli klienci na pierwsze z pytań powyżej odpowiadają „nie”, „nie teraz”, „jeszcze nie”, dla terapeuty jest to sygnał, że prawdopodobnie potrzebują więcej czasu, żeby poczuć się swobodniej z terapeutą, zbudować zaufanie i tzw. przymierze terapeutyczne. W takiej sytuacji, psychoterapeuta może sprawdzić czy byłoby w porządku, gdyby temat seksualności pojawił się na kolejnych sesjach.

Możliwe kolejne kroki – psychoterapia czy inne oddziaływania

Po zakończeniu pierwszej fazy terapii, fazy konsultacji, w sytuacji gdy obszar seksualności jest źródłem znaczących trudności w związku, w zależności od natury tych trudności i rozpoznania ich przyczyn, terapeuta może zaproponować:

  • psychoterapię partnerską, której jednym z celów będzie praca nad poprawieniem jakości relacji seksualnej między partnerami,

  • konsultację jednego lub obojga partnerów z seksuologiem, lekarzem (np. urologiem), terapeutą uroginekologicznym w celu dalszej diagnozy i ewentualnego uzupełnienia psychoterapii dodatkowym rodzajem leczenia,

  • przekierowanie jednego z partnerów lub pary do jednego z w/w specjalistów w celu podjęcia odpowiedniej terapii.

Warto rozmawiać o seksie! Dobry seks jest spoiwem długotrwałego związku, źródłem przyjemności, bliskości, wzmacnia bezpieczeństwo więzi, sprawia że partnerzy czują się podłączeni emocjonalnie do siebie nawzajem. Warto więc zadbać o jakość relacji seksualnej w bliskim związku.

Więcej o seksie i EFT pisaliśmy tu.

Read More
psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska

Chroniąc swoją wrażliwość – czyli blokady w terapii par

Potrzeba bliskości, miłości, akceptacji, bycia ważnym, docenionym - to naturalne i uniwersalne ludzkie potrzeby w relacjach partnerskich i nie tylko. To skarby, w poszukiwaniu których wiele osób wyrusza w podróż, choć czasem już zupełnie zapomnieli, jaki jest cel ich drogi. Paradoksalnie znalezienie ich wymaga odkrywania i ujawniania swojej własnej wrażliwości i kruchości w relacji z drugim człowiekiem. Nic dziwnego, że na drodze do odkrycia pojawiają zwykle liczne zakłócenia.

terapia par eft warszawa.jpg

Potrzeba bliskości, miłości, akceptacji, bycia ważnym, docenionym - to naturalne i uniwersalne ludzkie potrzeby w relacjach partnerskich i nie tylko. To skarby, w poszukiwaniu których wiele osób wyrusza w podróż, choć czasem już zupełnie zapomnieli, jaki jest cel ich drogi. Paradoksalnie znalezienie ich wymaga odkrywania i ujawniania swojej własnej wrażliwości i kruchości w relacji z drugim człowiekiem. Nic dziwnego, że na drodze do odkrycia pojawiają zwykle liczne zakłócenia.

Czego potrzebujemy w relacjach?

Wbrew temu, co można by wnioskować przysłuchując się treści słów, które padają w trakcie kłótni, rzadko kiedy nasze prawdziwe potrzeby w relacjach to np. równy podział obowiązków, pieniądze czy sposób spędzania wolnego czasu. W trakcie terapii par zazwyczaj okazuje się, że pod zewnętrzną warstwą komunikacji kryją się prawdziwe, głębokie i delikatne potrzeby:

  • Bezpieczeństwa w relacji

  • Bycia zrozumianym

  • Poczucia, że mogę powierzyć drugiej osobie swoje najbardziej bolesne części i zostaną one przez nią przyjęte

  • Poczucia, że jestem ważny dla drugiej osoby, że przejmuje się tym, co ze mną się dzieje

  • Poczucia, że jestem ważny dla drugiej osoby i zwróci się do mnie w ważnej dla siebie sprawie

  • Poczucia, że partner mnie docenia

Jak to się dzieje, że większość z nas głęboko pragnie zaspokojenia tych potrzeb, a jednocześnie tak często w relacjach się to nie wydarza? Na przeszkodzie do bliskości stoją często dwa rodzaje zakłóceń.

Zranienia w relacji

Bliskie relacje to te, które są zwykle źródłem największej satysfakcji. Jednocześnie to w nich jesteśmy najbardziej podatni na zranienie – są one właściwie ich nieodłączną częścią. W terapii par EFT mówi się o zranieniach więzi. Są to wszystkie te wydarzenia, w których zaufanie, poczucie bezpieczeństwa w relacji zostały nadszarpnięte. Mogą być to sytuacje wyraźne i oczywiste, takie jak na przykład zdrada. Nierzadko jednak są to powtarzające się wielokrotnie sytuacje zwyczajne i codzienne, w których partnerzy czują się niezrozumiani, niedocenieni lub osamotnieni. Takie wielkokrotne doświadczenia osłabiają zaufanie do tego, że partner jest osobą, przed którą można się otworzyć.

Bolesne odtworzenia historii

Zdarza się, że to, co powstrzymuje partnerów przed bliskością ma pierwotne źródło w osobistej historii, często sięgające daleko w przeszłość. Jeśli w dzieciństwie osoba nauczyła się, że bliskość jest niebezpieczna, niemożliwa, wiąże się z opuszczeniem lub zagrożeniem naszej autonomii, z takim właśnie przekonaniem będzie budować związki. Może się wtedy okazać, że w tworzeniu nowej relacji będzie szczególnie wyczulona na sygnały opuszczenia lub bycia kontrolowanym. Chcąc chronić się przed tym zranieniem, będzie wkładać wiele wysiłku żeby zranienie się nie powtórzyło, na przykład zamykając się przed partnerem lub wyrażając pretensje. Ma to ogromny sens i jest naturalnym odruchem obronnym. Niestety, często sztywne trzymanie się tych strategii prowadzi jednak do eskalacji konfliktu w związku i jeszcze większej frustracji potrzeb każdego z partnera.

Terapia par pomocą w docieraniu do potrzeb partnerów

Niezależnie od źródła zakłoceń w budowaniu bliskiego związku, warto podejmować wysiłek i ryzyko, by stopniowo pokonywać pojawiające się przeszkody. Terapia par, między innymi terapia par EFT, będzie sposobem, który wspomoże parę w tym procesie.

Read More
psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska

Bezpieczna więź – źródło odporności psychicznej

„Bezpieczne przywiązanie” to ważny składnik indywidualnej odporności psychicznej, swoista szczepionka przeciw wielu problemom psychicznym. Czym jest bezpieczne przywiązanie, co się dzieje gdy go zabraknie i na w jaki sposób może pomóc psychoterapia osobom, których styl przywiązania nie jest bezpieczny? Odpowiadamy w artykule.

bezpieczna wiez psychoterapia.jpg

Jednym z najczęściej słyszanych w ostatnich miesiącach słów jest „szczepionka”. Świat, od roku funkcjonujący w cieniu pandemii, żyje nadzieją na uzyskanie odporności populacyjnej i powrót do tzw. „normalności”. Normalności rozumianej jako znany nam, przewidywalny, stosunkowo bezpieczny świat. Szczepionka ma uodpornić nasze ciała na wirusa. Tak jak szczepionka aktywizuje nasz system odpornościowy do walki z patogenem, tak coś, co w psychologii nazwano „bezpiecznym przywiązaniem” jest ważnym składnikiem indywidualnej odporności psychicznej, swoistą szczepionką przeciw wielu problemom psychicznym.

Bezpieczne przywiązanie u dzieci

Teoria przywiązania była początkowo rozwijana poprzez obserwowanie małych dzieci - tego jak reagują emocjonalnie i behawioralnie na obecność opiekuna, rozstanie z nim oraz jego powrót (eksperymenty o nazwie „Nieznana Sytuacja”). Stopniowo reakcje dzieci podzielono na cztery style przywiązania: bezpieczny, unikający, lękowy oraz zdezorganizowany.

Dzieci charakteryzujące się bezpiecznym stylem przywiązania z ufnością eksplorują otoczenie, wykazują zainteresowanie nim w obecności opiekuna, stosunkowo spokojnie reagują na separację (choć wykazują oznaki tęsknoty za opiekunem i czasem płaczą). Gdy opiekun pojawia się ponownie, inicjują z nim kontakt fizyczny, witają się, dążą do bliskości, nie obawiają się. Po chwili kontaktu z opiekunem po jego powrocie, zwykle tracą nim zainteresowanie i wracają do zabawy. Owa pozorna utrata zainteresowania wynika z poczucia bezpieczeństwa, ufności, że opiekun zareaguje, gdy dziecko będzie w potrzebie.

Opiekun w oczach dziecka jest bezpieczną bazą, z której wyrusza ono na podbój świata. Ma zaspokojoną potrzebę relacji i może stopniowo budować swoją autonomię, niezależność. Ma szansę na równowagę pomiędzy dążeniem do relacji i budowaniem własnej tożsamości.

Bezpieczne przywiązanie u dorosłych

U bezpiecznie przywiązanych osób dorosłych bezpieczną bazą są oni sami oraz niekiedy partnerzy w bliskim związku. Tacy dorośli mają zaufanie do samych siebie, innych ludzi i otaczającego świata. Wchodzą z ufnością w relacje z innymi i jednocześnie mają wyraźnie zaznaczone granice – wiedzą, gdzie kończą się oni sami, a zaczynają inni jako odrębne jednostki, z którymi można wchodzić w związki na zasadzie konstruktywnej współzależności.

Bezpiecznie przywiązany dorośli mają przeświadczenie, że na innych można liczyć i względnie łatwo budują nowe relacje i korzystają z dostępnego wsparcia. Mają wysokie i stabilne poczucie własnej wartości. Dzielą się z innymi swoimi przeżyciami i emocjami, potrafią efektywnie regulować swoje stany emocjonalne, np. uspokajać się, dodawać otuchy w stresujących sytuacjach. Ich odporność psychiczna jest na wysokim poziomie.

Psychoterapia jako „szczepionka”, terapeuta jako bezpieczna baza

Proces terapii można widzieć jako nabywanie odporności psychicznej. Częścią tego procesu jest zbudowanie bezpiecznej więzi pomiędzy terapeutą a klientem. Obecność terapeuty służy przejściowo do budowania poczucia bezpieczeństwa klienta w świecie. Terapeuta staje się dla klienta tzw. „bezpieczną bazą” poprzez bycie w oczach klienta spójnym, wiarygodnym, poprzez reagowanie emocjonalne na klienta, bezpieczną bliskość oraz dbanie o określenie i szanowanie granic. Klient w reakcji na taką postawę terapeuty zaczyna po jakimś czasie doświadczać równowagi psychofizjologicznej – odprężenia, bliskości, spokoju, poczucia, że „wszystko jest pod kontrolą, na swoim miejscu”. Klient stopniowo buduje zaufanie do terapeuty, uwewnętrznia owo poczucie bezpieczeństwa i uczy się je przywoływać również wówczas gdy terapeuty nie ma obok, również po zakończeniu terapii. Staje się bardziej bezpiecznie przywiązanym dorosłym.

Więcej o stylach przywiązania przeczytasz tu.

Artykuł powstał na podstawie książki Jeremy’ego Holmesa „Teoria del Apego y Psicoterapia” (2011)

Read More
psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska

Spojrzenie na terapię par okiem i sercem terapeuty EFT

Każda terapia jest tworzona na nowo - przez konkretnego terapeutę, dla konkretnego klienta. W terapii psychoterapeuta korzysta ze swojej profesjonalnej wiedzy, ale też własnych doświadczeń i tego, jaką jest Osobą. Dlatego na naszym blogu zaczynamy publikację artykułów, w których nasi terapeuci dzielą się swoim indywidualnym spojrzeniem na prowadzoną przez siebie terapię. Dziś Magdalena Jankowska-Makowska pisze o tym, czym dla niej jest terapia par.

tango eft.jpg

Każda terapia jest tworzona na nowo - przez konkretnego terapeutę, dla konkretnego klienta. W terapii psychoterapeuta korzysta ze swojej profesjonalnej wiedzy, ale też własnych doświadczeń i tego, jaką jest Osobą. Dlatego na naszym blogu zaczynamy publikację artykułów, w których nasi terapeuci dzielą się swoim indywidualnym spojrzeniem na prowadzoną przez siebie terapię. Dziś Magdalena Jankowska-Makowska pisze o tym, czym dla niej jest terapia par.

***

„Miłość nie jest przereklamowana – napisała Erica Jong. – Naprawdę jest warta tego, aby o nią walczyć, aby się dla niej narażać i ryzykować. A problem polega na tym, że jeśli nie ryzykujesz niczego, twoje ryzyko jest jeszcze większe” - cytuje autorkę Sue Johnson w swojej książce „Przytul mnie”. Dlatego każda psychoterapia pary jest podjęciem ryzyka na otworzenie się na siebie i na drugą osobę.

Praca z parą w podejściu EFT – Terapii Skoncentrowanej na Emocjach – jest dążeniem do głębokiego spotkania dwojga partnerów/małżonków i zarówno głębokim doświadczeniem emocjonalnym dla  mnie jako towarzyszącej im psychoterapeutki. Spotkanie to jest niczym taniec, a emocje są muzyką, która nas prowadzi poprzez sesję.

 W pierwszym etapie terapii tańczymy z zakłóceniami,  potykając się i szukając wspólnego kroku, rytmu. Moim zadaniem jest doprowadzić parę do deeskalacji konfliktu. Próbuję usłyszeć muzykę, która gra w każdym z partnerów (emocje)  i znaleźć pomost od „wewnątrz” do „między”. Docieram do podstawowych emocji związanych z przywiązaniem, z poczuciem odrzucenia, samotnością, brakiem akceptacji i uznania, byciem niewystarczająco dobrym/dobrą. 

Z czasem tańczymy bardziej dostrojeni,  partnerzy uczą się siebie słuchać, wyrażać swoje emocje i potrzeby, choć wciąż i wciąż musimy powtarzać te kroki, żeby mogły się utrwalić w parze. Zmienia się muzyka. Uczę parę przekształcać cykl negatywny (sposób wyrażania siebie i swoich emocji, który doprowadza do konfliktu, nie daje zrozumienia i poczucia przyjęcia) na pozytywny. Robię to  poprzez zachęcanie ich do wyrażania tego, co w ich sercu i ciele w danym momencie się dzieje, poprzez moje czułe reagowanie na nich, poprzez uczenie ich czułego reagowania na siebie,  poprzez responsywność (odpowiadanie na reakcje drugiej osoby), zaangażowanie i dostępność. Jestem konsultantem ich procesu. Dzięki kontaktowi ze swoimi emocjami mogą dotrzeć do swoich potrzeb. Jeśli czują się już bezpiecznie, jeśli stają się dla siebie zasobem, umieją dać sobie ukojenie, słuchać siebie, wzrasta wtedy zaufanie i tworzy się bezpieczna więź. Tańczą wtedy bardziej dostrojeni, bo nauczyli się nowych kroków.

Ostatnim etapem terapii jest moment, kiedy partnerzy mogą tańczyć już dostrojeni do siebie. Czują się bezpiecznie, są gotowi dzielić się swoim doświadczeniem emocjonalnym i szukać nowych rozwiązań starych problemów. A ja jestem tylko wsparciem w tej konsolidacji zmian. Staję się obserwatorką, pełną radości i wzruszenia, że udało się partnerom dojść do tego satysfakcjonującego miejsca – odbudować więź i stworzyć bezpieczne przywiązanie.

Podsumowując więc, EFT  skupia się na tworzeniu i wzmacnianiu emocjonalnej więzi między partnerami poprzez identyfikowanie i przekształcanie kluczowych elementów rozwijających dojrzałą relację miłości: otwartości, dostrojenia się do siebie i wyczulenia na siebie nawzajem. To piękne doświadczenie i  buduje mnie jako terapeutkę i jako człowieka.

Read More

O tym pisaliśmy

Archwium