Blog psychologiczny. Aktualności ośrodka Psychoterapia W RELACJI.

Wrażliwość ukryta pod zbroją

Każdy z nas czasem chowa się pod jakąś maską lub zakłada zbroję, która ma chronić przed zranieniem, rozczarowaniem czy poniżeniem. Zbroja ma sprawić, że czujemy się bezpieczniejsi. Czasem zdarza się, że zbroja jest jedynym znanym nam „ubiorem”. Wówczas niejako znikamy – nie tylko dla innych ludzi, ale również z czasem dla nas samych. Poznajcie sposoby, w jakie chronimy swoją wrażliwość - by dzięki ich świadomości móc chronić się odrobinę mniej.

wrazliwosc pod zbroja.jpg

Każdy z nas czasem chowa się pod jakąś maską lub zakłada zbroję, która ma chronić przed zranieniem, rozczarowaniem czy poniżeniem. Zbroja ma sprawić, że czujemy się bezpieczniejsi.  Czasem zdarza się, że zbroja jest jedynym znanym nam „ubiorem”. Wówczas niejako znikamy – nie tylko dla innych ludzi, ale również z czasem dla nas samych. Cali stajemy się naszą zbroją, tracimy kontakt z naszą wrażliwością. Znikamy pod strachem. Kiedy spotykamy drugiego człowieka ubranego w zbroję, trudno o poczucie emocjonalnego podłączenia do tej osoby, trudno o prawdziwy kontakt. Obawiamy się okazywania naszej wrażliwości i jednocześnie szukamy wrażliwości w innych. Bo bez kontaktu z wrażliwością nie ma prawdziwego kontaktu, nie ma emocjonalnego podłączenia do siebie czy drugiej osoby.

Utrata kontaktu z wrażliwością, ochrona przed wstydem i lękiem

Brene Brown, w swojej książce „Z wielką odwagą” opisuje trzy powszechnie występujące formy zbroi. Wielu z nas wykorzystuje je w jakimś stopniu. Są to:

  • Wyrzekanie się radości, hamowanie spontaniczności podszyte lękiem

  • Perfekcjonizm (rozumiany jako ochrona przed wstydem)

  • Znieczulanie się, aby złagodzić poczucie bólu lub dyskomfortu

Wyrzekanie się radości

Radosne momenty życia, takie jak przeprowadzka do własnego mieszkania, poczucie zadowolenia z pracy, cieszenie się macierzyństwem, szczęśliwy związek, zakochanie się bywają podszyte lękiem. Lękiem spowodowanym tym, że mamy świadomość możliwej utraty tego co sprawia radość i bólu z tym związanego. Zatem wyrzekamy się radości, aby nie czuć bólu. Przygotowujemy się na najgorsze, piszemy czarne scenariusze. Wszystko po to, by zminimalizować wrażliwość – bo świadome przeżywanie radości to jednoczesny kontakt z rozczarowaniem, smutkiem, cierpieniem. Pragniemy radości ale trudno nam znieść wrażliwość na zranienie.

Antidotum na wyrzekanie się radości jest:

  • pielęgnowanie wdzięczności za to co mamy

  • zauważanie szczęścia w codzienności (w przeciwieństwie do gonienia za czymś nadzwyczajnym)

  • zanurzanie się w radości, odczuwanie jej całym sobą

Perfekcjonizm

Perfekcjonizm to „działanie w defensywie”, to działania mające na celu uniknięcie oceny, wstydu, kompromitacji. Perfekcjonizm do pragnienie uzyskania aprobaty innych, a nie własnej. Perfekcjonizm bywa przeszkodą na drodze do sukcesu - nie pozwala nam wziąć udziału w zdrowej rywalizacji ponieważ produkuje lęk przed błędami, porażką i krytyką. Wreszcie, perfekcjonizm może mieć związek z rozwojem depresji, czy uzależnień. Perfekcjonizm to przejaw zmagania się ze wstydem. Każdy z nas ma w sobie okruch perfekcjonizmu. Gdy okruch staje się głazem, giniemy pod jego ciężarem – pod ciężarem przymusu bycia nieskazitelnym, najlepszym, doskonałym.

Co jest antidotum na perfekcjonizm? Warto rozwijać życzliwość i współczucie wobec samego siebie oraz uważność na swoje doświadczenie (myśli, doznania z ciała, emocje). Bez zauważenia bólu nie możemy się o siebie zatroszczyć. Innym niezbędnym źródłem łagodzenia przymusu bycia perfekcyjnym jest rozwijanie poczucia bycia wystarczającym i budowanie w ten sposób poczucia własnej wartości.

Znieczulanie się

Jak się znieczulamy? Mamy wiele sposobów znieczulania się: wpadanie w wir zadań, bycie zajętym, picie alkoholu, zażywanie narkotyków, sięganie po leki, przejadanie się, palenie papierosów, korzystanie z telefonu komórkowego, oglądanie seriali.

Na co się znieczulamy? Na szeroko pojęty na ból emocjonalny - ból wynikający z poczucia nieudolności, bycia gorszym, wstydu, niepokoju oraz poczucia braku więzi z innymi ludźmi  / izolacji psychicznej. U podłoża potrzeby znieczulania się często leży wstyd i niepokój związany z niskim poczuciem własnej wartości, które często prowadzi do izolacji społecznej i braku realizacji potrzeby przynależności, więzi.

Jakie strategie sprawdzają się w radzeniu sobie ze znieczulaniem się?

  • Wyczulenie na znieczulenie (zauważanie znieczulającego zachowania)

  • Autentyczne przeżywanie uczuć, w tym umiejętność pozostawania w trudnych emocjach.

Istnieją również inne rodzaje zbroi, po które czasem sięgamy, np. „wiking albo ofiara”, „emocjonalny ekshibicjonizm” czy „cynizm, krytycyzm, tumiwisizm i okrucieństwo”. Być może napiszemy o nich w kolejnych postach.

Jeśli potrzebujesz wsparcia w rozpoznaniu swojej „zbroi” i pozbyciu się jej, przynajmniej częściowym, z pomocą może przyjść psychoterapeuta W RELACJI prowadzący psychoterapię indywidualną.

 

Wpis powstał na podstawie książki Brene Brown „Z wielką odwagą” (Laurum, Warszawa 2021)

Read More
psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska psychoterapia par Ewa Borodo-Jaskólska

Chroniąc swoją wrażliwość – czyli blokady w terapii par

Potrzeba bliskości, miłości, akceptacji, bycia ważnym, docenionym - to naturalne i uniwersalne ludzkie potrzeby w relacjach partnerskich i nie tylko. To skarby, w poszukiwaniu których wiele osób wyrusza w podróż, choć czasem już zupełnie zapomnieli, jaki jest cel ich drogi. Paradoksalnie znalezienie ich wymaga odkrywania i ujawniania swojej własnej wrażliwości i kruchości w relacji z drugim człowiekiem. Nic dziwnego, że na drodze do odkrycia pojawiają zwykle liczne zakłócenia.

terapia par eft warszawa.jpg

Potrzeba bliskości, miłości, akceptacji, bycia ważnym, docenionym - to naturalne i uniwersalne ludzkie potrzeby w relacjach partnerskich i nie tylko. To skarby, w poszukiwaniu których wiele osób wyrusza w podróż, choć czasem już zupełnie zapomnieli, jaki jest cel ich drogi. Paradoksalnie znalezienie ich wymaga odkrywania i ujawniania swojej własnej wrażliwości i kruchości w relacji z drugim człowiekiem. Nic dziwnego, że na drodze do odkrycia pojawiają zwykle liczne zakłócenia.

Czego potrzebujemy w relacjach?

Wbrew temu, co można by wnioskować przysłuchując się treści słów, które padają w trakcie kłótni, rzadko kiedy nasze prawdziwe potrzeby w relacjach to np. równy podział obowiązków, pieniądze czy sposób spędzania wolnego czasu. W trakcie terapii par zazwyczaj okazuje się, że pod zewnętrzną warstwą komunikacji kryją się prawdziwe, głębokie i delikatne potrzeby:

  • Bezpieczeństwa w relacji

  • Bycia zrozumianym

  • Poczucia, że mogę powierzyć drugiej osobie swoje najbardziej bolesne części i zostaną one przez nią przyjęte

  • Poczucia, że jestem ważny dla drugiej osoby, że przejmuje się tym, co ze mną się dzieje

  • Poczucia, że jestem ważny dla drugiej osoby i zwróci się do mnie w ważnej dla siebie sprawie

  • Poczucia, że partner mnie docenia

Jak to się dzieje, że większość z nas głęboko pragnie zaspokojenia tych potrzeb, a jednocześnie tak często w relacjach się to nie wydarza? Na przeszkodzie do bliskości stoją często dwa rodzaje zakłóceń.

Zranienia w relacji

Bliskie relacje to te, które są zwykle źródłem największej satysfakcji. Jednocześnie to w nich jesteśmy najbardziej podatni na zranienie – są one właściwie ich nieodłączną częścią. W terapii par EFT mówi się o zranieniach więzi. Są to wszystkie te wydarzenia, w których zaufanie, poczucie bezpieczeństwa w relacji zostały nadszarpnięte. Mogą być to sytuacje wyraźne i oczywiste, takie jak na przykład zdrada. Nierzadko jednak są to powtarzające się wielokrotnie sytuacje zwyczajne i codzienne, w których partnerzy czują się niezrozumiani, niedocenieni lub osamotnieni. Takie wielkokrotne doświadczenia osłabiają zaufanie do tego, że partner jest osobą, przed którą można się otworzyć.

Bolesne odtworzenia historii

Zdarza się, że to, co powstrzymuje partnerów przed bliskością ma pierwotne źródło w osobistej historii, często sięgające daleko w przeszłość. Jeśli w dzieciństwie osoba nauczyła się, że bliskość jest niebezpieczna, niemożliwa, wiąże się z opuszczeniem lub zagrożeniem naszej autonomii, z takim właśnie przekonaniem będzie budować związki. Może się wtedy okazać, że w tworzeniu nowej relacji będzie szczególnie wyczulona na sygnały opuszczenia lub bycia kontrolowanym. Chcąc chronić się przed tym zranieniem, będzie wkładać wiele wysiłku żeby zranienie się nie powtórzyło, na przykład zamykając się przed partnerem lub wyrażając pretensje. Ma to ogromny sens i jest naturalnym odruchem obronnym. Niestety, często sztywne trzymanie się tych strategii prowadzi jednak do eskalacji konfliktu w związku i jeszcze większej frustracji potrzeb każdego z partnera.

Terapia par pomocą w docieraniu do potrzeb partnerów

Niezależnie od źródła zakłoceń w budowaniu bliskiego związku, warto podejmować wysiłek i ryzyko, by stopniowo pokonywać pojawiające się przeszkody. Terapia par, między innymi terapia par EFT, będzie sposobem, który wspomoże parę w tym procesie.

Read More

O tym pisaliśmy

Archwium